Wielu osobom wydaję się, że wraz ze śmiercią kredytobiorcy zobowiązanie wygasa, nie trzeba już spłacać jego rat. W praktyce tak jednak nie jest, a bank może domagać się spłaty zaciągniętego kredytu na drodze sądowej. A kogo będzie to dotyczyć?
- Śmierć kredytobiorcy a zobowiązania finansowe
- Spłata kredytu przez rodzinę kredytobiorcy
- Śmierć samotnej osoby – kto spłaca kredyt?
Śmierć kredytobiorcy a zobowiązania finansowe
Bez względu na to, czy kredytobiorca przed swoją śmiercią zaciągnął kredyt hipoteczny, gotówkowy czy pożyczkę, istnieje konieczność spłaty zobowiązań.
Co jeszcze jest istotne, warunki zadłużenia pozostają takie same. Zmianie nie ulega ani wysokość rat ani oprocentowanie. Jednak, co często zapewniają banki oraz parabanki, każdą sytuację są skłonni rozpatrywać indywidualnie. Dlatego jeśli spadkobierca zmarłego chce spłacić wszystkie zobowiązania, możliwe jest negocjowanie umowy.
A kim będzie spadkobierca? I czy może odmówić spłaty kredytu?
Spłata kredytu przez rodzinę kredytobiorcy
Najczęściej mówi się o sytuacji, w której zadłużenie przekazywane jest w spadku. Wtedy przechodzi ono na najbliższą rodzinę, np. małżonka, dzieci, wnuków itd. Czy muszą oni przyjąć spadek? Nie. Mogą się go zrzec w przeciągu 6 miesięcy.
Trzeba jednak wziąć pod uwagę, że w tej sytuacji zrzeka się całego spadku, jeśli więc zmarły pozostawił po sobie dom czy inny majątek, ten również przepadanie. Co wtedy zrobić?
Najlepiej spróbować się rozeznać, o jakiej kwocie zadłużenia jest mowa. Oczywiście banki obowiązuje tajemnica handlowa i bez zaświadczenia sądowego, że stałeś się spadkobiercą zmarłego, nie udzieli Ci takich informacji. Można jednak przejrzeć dokumenty kredytobiorcy, podpisane umowy. Gdy to jest niemożliwe, bezpiecznym rozwiązaniem jest przyjęcie spadku z dobrodziejstwem inwentarza. Co to oznacza?
Że za długi zmarłego odpowiada się się tylko do wysokości pozostawionego przez niego majątku. Jeśli pokryje on spłatę zadłużenia, wtedy pozostały majątek przechodzi do dyspozycji spadkobiercy. A jeśli nie? Osoba dziedzicząca nie musi odpowiadać swoim kapitałem. To alternatywa dla przyjęcia spadku „wprost”, kiedy to trzeba spłacić całe zobowiązanie.
Śmierć samotnej osoby – kto spłaca kredyt?
Wyróżnić można jeszcze sytuację, w której zmarły nie posiada żadnej rodziny, a co za tym idzie – spadkobierców, którzy dziedziczyliby jego majątek. Jak w takich sytuacjach radzą sobie banki? Najczęściej dążą do odzyskania środków poprzez sprzedaż mieszkania kredytobiorcy lub jego dóbr materialnych w postępowaniu egzekucyjnym.
Ubezpieczenie kredytu
W przypadku kredytów opiewających na wysokie kwoty, np, hipotecznych, banki często wymagają wykupienia polisy na życie. Chociaż polskie przepisy mówią, że ubezpieczenie takich zobowiązań jest nieobligatoryjne, to w praktyce jest to warunek, aby środki zostały przyznane.
Najczęściej wtedy konieczne jest wykupienie ubezpieczenia na życie. Gdy właściciel polisy umrze, towarzystwo ubezpieczeniowe powinno pokryć wszelkie zobowiązania wobec banku. Może się jednak okazać, że jego wartość nie pokrywa całej kwoty zadłużenia, wtedy różnicę tę muszą uiścić spadkobiercy, czyli zwykle rodzina. Ubezpieczenie nie jest też wypłacane, gdy śmierć nastąpiła m.in. w przypadku samobójstwa.
Te procedury są bardzo skomplikowane :/ ja kiedyś musiałam też odrzucić spadek po jakimś dalekim, dalekim wujku, bo wszyscy przede mną się go zrzekli. Co prawda nikt nie miał pewności, czy jest zadłużony, ale wszystko na to wskazywalo.