Każdy kto spłaca kredyt hipoteczny zadaje sobie pytanie czy wcześniejsze uiszczenie opłaty jest opłacalne. Jednoznaczna odpowiedź na to pytanie wcale nie jest łatwa, jednak warto przyjrzeć się tej kwestii. Przeczytaj kiedy opłacalna jest nadpłata kredytu hipotecznego.
- Wcześniejsza spłata kredytu hipotecznego? To nie takie proste
- Jak nadpłacić kredyt hipoteczny bez straty?
- Czym skutkuje nadpłata kredytu hipotecznego?
- Czy opłaca się nadpłacić kredyt hipoteczny?
Wcześniejsza spłata kredytu hipotecznego? To nie takie proste
Nawet jeśli jesteśmy w tej dobrej sytuacji, że stać nas na spłacenie kredytu hipotecznego przed terminem, warto się zastanowić nad takim rozwiązaniem. Bank na pewno będzie próbował się zabezpieczyć przed wcześniejszą spłatą kredytu, ponieważ jasne jest to, że instytucja ta nie zarabia na kredycie, ale na jego odsetkach. Kredyty mieszkaniowe charakteryzują się tym, że największe odsetki spłaca się przez kilka pierwszych lat.
Warto zwrócić uwagę na to jak skonstruowana jest umowa z bankiem i jaką karę finansową należy ponieść kiedy wcześniej uiści się spłatę. Spora ilość banków przez pierwsze kilka lat pozwala nadpłacić kredyt tylko w pewnej części. Inne natomiast mogą pobierać prowizję od wcześniej spłaconego kredytu. Po 4 latach regularnego spłacania kredytu hipotecznego można już dokonać całkowitej spłaty bez ponoszenia z tego tytułu dodatkowych kosztów.
Jak nadpłacić kredyt hipoteczny bez straty?
Nadpłacenie kredytu hipotecznego wcale nie musi przysparzać dodatkowych kosztów, jednak zdarza się to bardzo rzadko. Warto przytoczyć przykład banku PKO BP, który przez jakiś czas dawał możliwość bezkarnego spłacenia kredytu. Oczywiście było to tylko przez pewien czas, ale można było bez konsekwencji spłacić część kredytu nawet w sytuacji kiedy dopiero się go zaciągnęło. Jednak kiedy kredyt spłacony został zbyt szybko, bank pobierał specjalną prowizję. Dobrze jest podczas zawierania umowy kredytu hipotecznego dokładnie przeczytać warunki na jakich została ona zawarta.
Czym skutkuje nadpłata kredytu hipotecznego?
Tak naprawdę i tak istnieje mały odsetek osób, które mogłyby sobie pozwolić na wcześniejszą spłatę kredytu hipotecznego. Jednak kiedy już się na to zdecydujemy warto wziąć pod uwagę dwa skutki. Pierwszym z nich jest fakt, że zostanie obniżona kwota kapitału czyli ilość pieniędzy jaką jesteśmy winni bankowi. Co ważne wcześniejsza spłata kredytu nie skróci okresu kredytowania. Oznacza to, że bank przeliczy wysokość przyszłych rat i i odpowiednio je zmniejszy, jednak okres kredytowania pozostanie taki sam.
Można więc nadpłacać kredyt do momentu dopóki całkowicie się go nie spłaci. Według drugiej opcji nadpłata kredytu co miesiąc wymaga aneksowania umowy. Warto się nad tym faktem zastanowić zwłaszcza kiedy poprzez nadpłatę ma się zamiar zmniejszyć łączne odsetki płacone bankowi. Aneksowanie umowy skutkuje jednak wniesieniem jednorazowej opłaty w wysokości przynajmniej 200zł oraz ponownym sprawdzeniem zdolności kredytowej. Decyzja o nadpłacie powinna być dlatego dobrze przemyślana, w żadnym wypadku pochopna.
Czy opłaca się nadpłacić kredyt hipoteczny?
Warto sobie uzmysłowić, że nadpłata kredytu hipotecznego może być opłacalna dopiero po dłuższym okresie spłacania, na przykład po 7-10 latach. Dotyczy to zarówno osób, które korzystały z programu „Rodzina na swoim” jak i innych, które indywidualnie zaciągnęły kredyt hipoteczny.
Posiadanie kredytu hipotecznego może okazać się dość dotkliwym dyskomfortem psychicznym, tym bardziej, że okres spłat rozciąga się na wiele lat. Jednak rozwiązanie ze wcześniejszą spłatą będzie dobre jedynie dla osób, które dysponują sporą gotówką i nie przeraża ich ponowne przeliczanie kredytu przez bank, a także naliczanie prowizji i wnoszenie dodatkowych opłat. Tak naprawdę nadpłata kredytu jest opłacalna tylko w momencie kiedy mamy już kilka lat spłat za sobą. Dlatego jeśli koniecznie chcemy nadpłaty kredytu musimy po prostu wybrać na to dobry czas.
Każdy powinien o tym pomyśleć przed podpisaniem umowy kredytowej. Regulamin wcześniejszej spłaty kredytu musi być przedstawiony kredytobiorcy.