wtorek, 3 grudnia 2024
HotMoney

Co oprócz jedzenia McDonalds oferował dzieciom np. w zestawach Happy Meal?

mcdonald

McDonald’s to restauracja, która znają chyba wszyscy. Swoją ofertę kieruje do różnego typu odbiorców, w tym – do dzieci. Na co mogą liczyć? Jakie jedzenie, a także co poza nim oferowane jest dzieciom?

Menu McDonald’s dla dzieciaków

W menu restauracji McDonald’s jest również zestaw stworzony specjalnie z myślą o dzieciach. To Happy Meal! Na przestrzeni lat zmieniał się jego skład. Jednak to, z czego słynie, czyli charakterystyczne pudełko w kształcie domku i zabawka – pozostaje bez zmian. A co z jedzeniem?

Dawniej niewiele odbiegało od tego, co oferowane jest dla dorosłych. Jednak teraz McDonald’s zobowiązało się do tego, by do 2022 roku w Happy Meal było max 600 kalorii. Nie mówiąc o tym, że zmniejszona ma być ilość sztucznych aromatów, barwników, sodu i cukru. Działania firmy mają wykraczać poza menu. Mają zachęcać rodziny do wyboru zestawów zawierających owoce, warzywa, niskotłuszczowe produkty mleczne, produkty pełnoziarniste, chude białko i wodę.

zobacz także:  Proste sposoby na oszczędności w domowym budżecie

Oferowane są dwa menu: śniadaniowe i klasyczne. Każdy zestaw można samodzielnie skomponować. Rano wybrać można McMuffin z jajkiem, McTost z bekonem i serem lub szynką i serem. Po południu: hamburgera, cheeseburgera, kurczaka McNuggets. Drugim produktem mogą być frytki, pomidorki koktajlowe lub owocogurt. Jako napój oferowane są nie tylko Coca-cola, Fanta, Sprite, ale i Liptopn Ice Tea, shake, sok pomarańczowy lub jabłkowy, herbata lub woda mineralna. Dodatkiem jest Kubuś Mus lub jabłko.

To nie wszystko. Dla dzieci jest też pozostała oferta McDonald’s, w tym lody i desery. Jednak jak wiadomo – wiele dzieci chce Happy Meal z uwagi na zabawkę. Co może dostać?

Jakie zabawki są w zestawach Happy Meal?

Okazuje się, że z uwagi na ilość sprzedawanych przed sieć restauracji McDonald’s zestawów Happy Meal, firma jest największym na świecie dystrybutorem zabawek. Do każdego zamówienia dodawany jest jakiś gadżet dla dziecka. Najczęściej jest on związany z tym, co aktualnie jest modne wśród dzieciaków. Są to więc figurki, pluszaki i inne akcesoria związane z bajkami i filmami dla najmłodszych, które są wyświetlane w kinach, z serialami telewizyjnymi, grami komputerowymi i innymi symbolami bliskimi najmłodszym. Najczęściej zabawki dodawane do zestawów Happy Meal to kolekcja. Dzieciom zależy więc na tym, by zebrać wszystko, co wchodzi w jej skład.

zobacz także:  Kredyt na mieszkanie - czy warto zaciągnąć? Kto może dostać kredyt hipoteczny?

Co oprócz jedzenia McDonald’s oferował dzieciom?

A co oprócz jedzenia McDonald’s oferuje dzieciom? Przede wszystkim w niektórych restauracjach są specjalnie z myślą o nich stworzone są kąciki zabaw. Wkrótce pojawią się też strefy Gym&Fun, w których maluchy będą mogły spożytkować swoją energię. Znajdą się w nich rowerki stacjonarne, miniboiska, minibieżnie. Oczywiście w ogródkach restauracji dla dzieci są zjeżdżalnie tradycyjne i rurowe, domki, tunele.

To nie wszystko, co McDonald’s przygotowuje dla dzieci. Rodzice mogą pociechom zorganizować urodziny w McDonald’s. Podczas przyjęcia jest pełno atrakcji, w tym malowanie twarzy farbkami i wiele innych zabaw, które organizuje przeszkolona hostessa. Urodzinki to okazja do spotkania z Ronaldem. Ta pocieszna postać sprawia, że ludzie się uśmiechają.

komentarze 3

  1. mama_antka pisze:

    W McDonald’s nie jest takie złe to jedzenie dla dzieci. Przecież wcale nie trzeba brać kanapek, czy nawet tych kawałków niby piersi z kurczaka. Można maluchowi wziąć jogurt, jabłko, ciastko, frytki-łódki. Czasami w podrózy nie ma gdzie na szybk9o zjeść i wtedy idealny jest właśnie McDonlad’s.

  2. plakaciara pisze:

    No nie wiem, mnie w ogóle odstręcza jedzenie z McDonalda. Przecież ono jest tak przetworzone! No ale dzieci wiadomo, ciągną do takich miejsc. I te zabawki często chcą kolekcjonować. Najważniejsze, to nie chodzić regularnie do takich fast foodów.

  3. wyrodna.matka pisze:

    Owszem, w McDonaldzie można kupić jabłko, ale kosztuje ono tyle, co kilogram jabłek w sklepie, a smakuje tak samo. Moim zdaniem wyjście z dzieckiem do tego typu „restauracji” powinno być rzadkością i zgodzę się, ze czasem jest to wygodne rozwiązanie podczas podróży, ale powinno się starać tego unikać mimo wszystko.

Dodaj Twój komentarz