Choć mogłoby się wydawać, że czasy, w których piraci grasowali na wodach dawno stały się odległym wspomnieniem, współcześnie piractwo morskie nieustannie się „rozwija”, wymyślane są coraz to nowsze sposoby napadania na statki. A gdzie obecnie grasują piraci i czego należy się obawiać?
Transport morski
Osobom, które nie są związane z transportem morski wydaję się, że piraci obecnie występują już tylko w bajkach. Bo w końcu po co mieliby grasować, skoro statki nie przewożą już prawdziwych skarbów? Często jednak zapomina się, że mogą się znajdować na nim towary cenniejsze od złota.
Z tego względu obecnie statki nadal narażone są na ataki piratów. I choć udoskonaliły się sposoby obrony, to i przestępcy stosują zaawansowane technologie i broń, dzięki czemu wielu takich akcji kończy się dla nich sukcesem.
Dodatkowo problemem jest jeszcze to, że na morzu czy na oceanie pomoc nie przybędzie tak szybko, jak na lądzie. A piraci potrafią przeprowadzić taki napad w kilkanaście minut, przejmując całkowite dowodzenie nad statkiem.
Komu zagrażają piraci?
Najczęściej współcześni piraci napadają na kontenerowce, w których przewożony jest cenny towar. Oczywiście ich wybór nie jest przypadkowy. Każdy taka akcja poprzedzona jest starannym wywiadem, dzięki któremu dowiadują się, gdzie znajdą to, czego szukają oraz jak się do tego dostać.
Czym dysponują piraci? Szybkimi motorówkami, nowoczesnymi środkami łączności oraz – oczywiście – bronią. Potrafią w kilka minut sterroryzować całą załogę i od razu udać się to kontenera zawierającego najcenniejszy ładunek. Jak opowiadają kapitanowie napadniętych statków, wszystko dzieje się tak szybko, że w tym czasie nie zdążą nawet zboczyć z przyjętego kursu czy zmniejszyć prędkości.
To jest jednak bardziej „optymistyczny” scenariusz. Nierzadkie są sytuacje, w których cały statek zostaje uprowadzony, a zakładnicy są zabijani, jeśli nie spełni się żądań okupu. W skrajnych przypadkach dokonuje się kradzieży… całego statku. Współcześni piraci posiadają swoje dobrze zakamuflowane kryjówki, w których przemalowują okręt i po jakimś czasie rejestrują go na nowy. To dla nich dodatkowy sposób na zarobek.
Przerażające jest to, że z roku na rok wcale nie maleje liczba pirackich ataków, a metody obrony, jak się okazuje, wciąż są niewystarczające. Podejrzewa się nawet, że liczba napadów jest większa, ponieważ nie wszyscy armatorzy je zgłaszają ze względu na wizję obciążenia wyższymi stawkami ubezpieczenia.
Gdzie grasują piraci?
Oczywiście możliwe jest wyznaczenie rejonów, w których piraci grasują najczęściej. Jednak jak widać, ta wiedza okazuje się być niezbyt przydatna, bo dzięki zastosowaniu coraz to nowszych metod przez przestępców, nadal udaje im się uprawiać ten proceder.
A jakie miejsca są w szczególności zagrożone? M.in. cieśnina Malakka, która należy to jednej z najdłuższych na świecie. Równie niebezpieczne są Karaiby, Zatoka Gwinejska czy Morze Arabskie.
Natomiast do jednego z najsłynniejszych ataków doszło u wybrzeży Somalii, w wyniku którego uprowadzono supertankowiec „Sirius Star” – na jego pokładzie znajdowało się dwóch Polaków. W tym wypadku wartość okupu zapłaconego za uwolnienie porwanego statku należała do jednej z najwyższych.
Jak widać, gdzie pieniądze, tam złodzieje. Ciekawe jest to, że tak trudno się przed piratami obronić, może trzeba wymyślić lepszy sposób zabezpieczania ładunków? Bez wątpienia jednak współcześni piraci nie są postaciami, które ktokolwiek chciałby umieścić w bajce dla dzieci.