środa, 24 kwietnia 2024
HotMoney

Kto może pomoc w spłacie chwilówki? Sposoby na wyjście z długów

banknoty w portfelu

Niestety czasami pod wpływem nie do końca przemyślanych decyzji finansowych, stajemy w obliczu problemów z uregulowaniem zobowiązań. W sytuacji, gdy jest to spłata rachunków, często konsekwencje nie są tak duże, jak w przypadku chwilówki czy innej pożyczki. Tutaj każdy dzień opóźnienia jest bardzo kosztowny. Jak sobie poradzić z długami?

Kto może pomóc w spłacie chwilówki?

Najlepiej w sytuacji, gdy wie się, że będzie się miało problem ze spłatą chwilówki w terminie, w jakim należy to zrobić, jest poszukać pomocy w instytucji, w której się pożyczyło pieniądze. Wiadomo, że jak się nie ma jak oddać długu, to najlepiej unikać tego, kto środki pożyczył. Tak działa każdy z nas. Jednak nie tędy droga. Zdecydowanie lepszym posunięciem jest skontaktowanie się z pożyczkodawcą.

Dlaczego? Parabankowi zależy na tym, by pieniądze odzyskać. Jednak nie za wszelką cenę. Najczęściej instytucje pozabankowe wychodzą z pomocą. Dysponują szeregiem możliwości, by ułatwić dłużnikowi poradzenie sobie z problemem. A jak to jest możliwe? Na przykład poprzez refinansowanie pożyczki. Co to oznacza? Refinansowanie pożyczki polega na tym, że pożyczkobiorcy udzielane jest wsparcie z innej instytucji. Wnioskując o nie może wziąć dokładnie tyle pieniędzy, ile jest dłużny. Tak więc, korzystając z refinansowania pożyczki, nie otrzymuje się pieniędzy na swoje konto. Środki są przelewane pomiędzy dwoma firmami pożyczkowymi. Można powiedzieć, że w pewnym sensie jest to też tożsame z wydłużeniem terminu spłaty pożyczki, bowiem na spłatę ma się znowu np. 30 dni. Warto jednak wiedzieć, że w większości firm o refinansowanie należy wystąpić przed upływem terminu spłaty starej pożyczki.

zobacz także:  Ranking najpopularniejszych chwilówek we wrześniu 2018 roku

Widać więc, że w spłacie chwilówki może pomóc inny parabank. Ale nie tylko. W sytuacji, gdy wie się, że będzie się miało problem ze spłatą chwilówki na czas, warto poprosić o pomoc również instytucję pozabankową, w której się pożyczyło pieniądze. Być może zaproponuje przedłużenie terminu spłaty lub rozłożenie jej na raty. Nie ma się co jednak oszukiwać, że zrobi to bezinteresownie. Poza tym – to przesunięcie w czasie nieuniknionego. Warto jednak wziąć pod uwagę i takie rozwiązanie.

Czy warto brać chwilówkę na spłatę długu?

A czy dobrym posunięciem jest wzięcie kolejnej pożyczki w innej instytucji finansowej, ale nie jako pożyczka refinansowa, tylko po prostu nowy dług? Jest to jakieś rozwiązanie, bowiem ma się gotówkę na spłatę zadłużenia w bardzo krótkim czasie. Niestety jest szereg niebezpieczeństw po drodze. Przede wszystkim mało kto pożycza tyle, ile jest dłużny w sytuacji, gdy ma już problemy finansowe. Tak więc dług rośnie. Poza tym, nawet jeśli pożyczy się tyle, ile trzeba oddać, to zostaje problem spłaty. Czy wówczas uda się to w terminie? Niekoniecznie. Owszem pożyczka dla zadłużonych jest lepsza niż jej brak i zaleganie ze spłatą. Nawet da się dostać pożyczkę bez sprawdzania baz, a więc jak się ma długi, to wciąż można liczyć na wsparcie finansowe ze strony instytucji pozabankowych. Jednak czy warto? Istnieje spore ryzyko, że każda kolejna pożyczka będzie narastała na poprzednią. W efekcie można wpaść w tzw. spiralę zadłużenia.

zobacz także:  Kawiarnia, restauracja, food truck… jak zacząć? Jak prowadzić własny biznes w gastronomii?

Sposoby na wyjście z długów

Przede wszystkim ważne jest to, by wypisać sobie wszystkie długi. Najlepiej w programie typu Exel, ale może być też na kartce. Warto wypisać nazwę firmy, kwotę jaką się pożyczyło, kiedy upłynął czas zwrotu i ile na dany moment jest do spłaty.

Następnie warto skontaktować się z firmą, która zajmuje się oddłużeniami. Oczywiście sprawdzoną. To ona skontaktuje się z każdym wierzycielem i ustali sposób spłaty zadłużenia. Oczywiście na raty. Ich wysokość powinna być wysoka, ale możliwa co miesiąc do spłacania.

Efektem ugody i rozłożenia długu na raty powinna być sukcesywna spłata zobowiązania. Wszystko po to, by uniknąć sądu i komornika.

 

Dodaj Twój komentarz