Do korzyści wynikających z regularnego oszczędzania nie trzeba nikogo przekonywać. Coraz więcej Polaków oszczędza i co więcej robi to systematycznie. Jednak oszczędzanie pieniędzy poprzez regularne odkładanie na konto oszczędnościowe to jedno, a optymalizacja wydatków to drugie. Dopiero połączenie jednego i drugiego daje efekt synergii, a tym samym pozwala skrócić czas potrzebny do osiągnięcia celu finansowego.
Istnieje wiele sposobów na zaoszczędzenie dodatkowych pieniędzy poprzez ograniczenie wydatków. Niektóre nasuwają się same, ale jest też wiele nieoczywistych sposobów na oszczędzanie pieniędzy. Poniżej prezentuję 12 sposobów, dzięki którym bez wysiłku zaoszczędzisz dodatkowe 100 złotych miesięcznie, a nawet sporo więcej.
- Najprostszy sposób na zaoszczędzenie dodatkowych 100 złotych miesięcznie
- Jak zaoszczędzić dodatkowe pieniądze poprzez zmniejszanie kosztów?
Najprostszy sposób na zaoszczędzenie dodatkowych 100 złotych miesięcznie
Zdecydowanie najprostszym sposobem na zaoszczędzenie dodatkowych 100 złotych miesięcznie jest przelanie ich na konto oszczędnościowe, a jeszcze lepiej na fundusz inwestycyjny lub lokatę. Jeśli Twój budżet nie jest bardzo napięty i nie musisz zastanawiać się czy wystarczy Ci pieniędzy na podstawowe produkty, to obniżenie wydatków o 100 złotych nie sprawi Ci problemu. Warunkiem skuteczności tego sposobu jest wykonywanie przelewu na konto oszczędnościowe zaraz po wypłacie. Pieniądze odkładamy wtedy gdy je mamy, a nie gdy zaczyna ich brakować. Oczywiście dodatkowe oszczędności możemy też poczynić na koniec miesiąca.
Porada: najlepszym sposobem na zwiększanie oszczędności jest “zerowanie” poprzedniego miesiąca. Najlepiej zrobić to poprzez przelew automatyczny z góry ustalonej kwoty w dniu wypłaty i drugi przelew na kwotę, która pozostała po zakończeniu poprzedniego miesiąca.
Jak zaoszczędzić dodatkowe pieniądze poprzez zmniejszanie kosztów?
- Przegląd subskrypcji i abonamentów – korzystasz z Netflixa, kablówki, HBO i n+? Co więcej zamawiasz usługi, do których podpięta jest automatyczna płatność z Twojej karty kredytowej? Jeśli tak, to spisz listę tych usług i wyłącz te, z których korzystasz najrzadziej. Ponadto, jeśli okresowo rzadziej korzystasz np. z Netflixa, wykup dostęp tylko wtedy, kiedy masz czas. Oszczędność może wynieść nawet kilkaset złotych miesięcznie.
- Wybieranie tańszych zamienników ulubionych produktów – wiele produktów sprzedawanych pod tanimi markami hipermarketów nie odbiega jakością od produktów markowych. Różnice w cenie często powodowane są kosztami marketingu, a nie produkcji. Nierzadko na półce znajdziemy stojące obok siebie produkty tego samego producenta, oznaczone różnymi markami. Nie ma powodu, żeby przepłacać. Wypróbuj tańsze zamienniki ulubionych produktów i przekonaj się czy warto ponosić wyższe koszty. W wielu przypadkach okazuje się, że nie warto, a oszczędności mogą sięgać kilkudziesięciu procent codziennych wydatków.
- Przesiadka na komunikację miejską – duże miasta zazwyczaj oferują dobre połączenia komunikacji miejskiej w przyzwoitych cenach. Sprawdź czy posiadasz dobre połączenie między domem a pracą i policz koszty spalanego na tej trasie paliwa. Dolicz koszty parkowania, jeśli takie ponosisz. Przy kilkukilometrowej trasie bez problemu zaoszczędzisz w ciągu miesiąca 100 złotych , a jeśli przewoźnik oferuje bilet na jedną linię to nawet więcej. Do tego w pakiecie oszczędzisz sobie nerwów – tramwaju nie musisz zaparkować.
- Inteligentnie korzystaj z promocji – promocje mają na celu skłonienie nas do zakupów większych niż planowane, ale lista zakupów, z uwzględnieniem produktów o długim terminie, pomoże Ci zaoszczędzić. Jeśli będziesz kupować na promocjach tylko te produkty, które są na liście i nadają się do robienia zapasów możesz zaoszczędzić znacznie więcej niż 100 złotych miesięcznie.
- Płać BLIKiem lub aplikacją mobilną – gotówka lubi się rozchodzić, a płatność kartą nie daje kontroli nad wydatkami. Co innego płatność BLIKiem, czy aplikacją mobilną, która wymaga zalogowania do aplikacji i mimowolne podejrzenie stanu konta. Płacąc w ten sposób uzyskasz kontrolę nad swoimi pieniędzmi i poczujesz presję na większe przyglądanie się swoim wydatkom. Oszczędności na poziomie 10% codziennych wydatków będą łatwe do osiągnięcia.
- Nie kupuj na raty – sprzedaż ratalna pozwala szybciej cieszyć się z zakupionych rzeczy, ale obciążona jest kosztem odsetek. Unikając zbędnych rat zaoszczędzisz przynajmniej kilka złotych miesięcznie. Przy dużym zadłużeniu odsetki zaczną być przytłaczające. Jeśli już musisz, to staraj się odroczyć zakup w czasie, nie przekraczaj rozsądnego poziomu odsetek i unikaj kumulacji kilku kredytów.
- Zadbaj o dobrą historię i zdolność kredytową – kupowanie za gotówkę bardziej się opłaca, ale mieszkanie czy samochód często ciężko kupić bez wspomagania się kredytem. Wtedy przydaje się dobra historia i zdolność kredytowa, która ułatwia otrzymanie kredytu.
- Oszczędność z tytułu dobrej historii kredytowej pojawia się, gdy spośród ofert różnych banków możesz uzyskać tańszy kredyt, na krótszy okres czasu. Zależnie od wysokości kredytu i ilości rat, oszczędności w całym okresie kredytowania mogą wynieść od kilkuset złotych przy kredytach np. na 10 000 zł do kilkudziesięciu tysięcy w przypadku kredytów hipotecznych na setki tysięcy.
- Planuj wydatki – planowanie wydatków pozwoli Ci uniknąć niepotrzebnego wydawania pieniędzy, a tym samym oszczędzać na te rzeczy, które były warte wpisania ich na listę wydatków. Jeśli jakaś rzecz nie znalazła się na liście zakupów to znaczy, że prawdopodobnie nie jest Ci pilnie potrzebna.
- Odkładaj produkty z “pomyloną” ceną – wiele razy widziałem jak przy kasie ktoś zwrócił uwagę kasjerce, że cena produktu okazała się wyższa niż ta na etykiecie. Niestety, tego typu błędy się zdarzają, a czasem są co celowe praktyki sklepu. W efekcie klient najczęściej zostaje z produktem o cenie wyższej niż akceptowana, ponieważ presja kolejki i niechęć do kłócenia się o drobne powodują, iż klient kupuje towar dla świętego spokoju. Zachowując się asertywnie i odkładając produkt możesz zaoszczędzić nawet kilkadziesiąt złotych rocznie, ponieważ podobne sytuacje zdarzają się dość często.
- Ogranicz gotówkę do napiwków i tacy w kościele – w dobie kart płatniczych i aplikacji mobilnych gotówka przestaje być potrzebna. Jedyne sytuacje, w których się przydaje to napiwek i taca w kościele. Wystarczy mieć pięciozłotówki i banknoty dziesięciozłotowe, ale tylko wtedy, gdy wybierasz się do restauracji lub do kościoła.
- Przygotuj lunch w domu – lunch na mieście to co najmniej 20 złotych, a domowy obiad kosztuje mniej niż połowę tej kwoty. Warto więc kupić odpowiednie pudełka i jedzenie przyrządzać w domu. W skali miesiąca oszczędność może wynieść ponad 200zł i to w przypadku, gdy założymy najtańszy wariant posiłku na mieście! To samo dotyczy kawy. Warto pamiętać, że na litrze paliwa stacja benzynowa zarabia kilkanaście groszy. Na litrze kawy kilkanaście złotych.
Zmniejszanie wydatków nie musi być trudne, ale budowanie oszczędności jest znacznie trudniejsze. U wielu osób występuje bariera psychologiczna, nie pozwalająca im przelać pieniędzy na konto oszczędnościowe. Jednak jeśli ją pokonasz i zastosujesz omówione tu proste sposoby na oszczędzanie, dość szybko zauważysz znaczący przyrost Twoich oszczędności.
Część tych porad jest słuszna, ale punkt 6 7 trochę kłócą się ze sobą. Zakupy na raty pomagają nam zbudować dobrą historię kredytową, więc nie należy ich za bardzo unikać. Trzeba jednak starać się korzystać z ofert rat 0%, jeśli to tylko możliwe.
Cześć Doris,
Chodziło przede wszystkim o to, by nie popadać w wir zakupów i nie brać wszystkie na raty. Czasem warto odłożyć wydatek, zwłaszcza gdy pomysł pojawia się nagle.
Natomiast unikanie zbędnych rat nie oznacza, że trzeba całkowicie z nich rezygnować – jeśli wydatek jest przemyślany i zasadny, a wzięcie rat może być dla nas z korzyścią to jak najbardziej można z nich skorzystać.
We wszystkim należy zachować umiar i przede wszystkim zimną głowę!
Punkt 4 idealnie sprawdzi się też przy okazji zakupów prezentów świątecznych. O ile mamy ich listę i nie damy się pochłonąć zakupowemu szałowi 😉
Przesiadka na komunikację? Jak się ma perfekcyjne połączenie – okej. Jak trzeba daleko chodzić na przystanek i jeszcze długo jechać, a czasami przesiadywać na ławeczce i czekać aż łaskawie coś podjedzie – niekoniecznie. Jak się czas przelicza na pieniądze, a każdy z nas powinien to robić, wówczas zdecydowanie lepiej mieć własne auto. Oczywiście nie takie, co pali 10l/100 km. Jedzenie nie na mieście i nie płacenie gotówką – przede wszystkim. Nie mówiąc o planowaniu budżetu.
Taca w kościele? Ten wydatek też można ograniczyć 😉 od razu kilka złotych do kieszeni wpadnie 🙂
Wszystkie rady są dobre, ale moim zdaniem podstawą oszczędzania jest budżet domowy. Już po pierwszym miesiącu skrupulatnego prowadzenia jasno widać gdzie uciekają nasze pieniądze. Ja zacząłem od prostego excela, ale teraz używam programu z aplikacją mobilną w której nanoszę sobie wszystko na bieżąco. Spróbujcie regularnie prowadzić budżet, zobaczycie jak otworzą się Wam oczy na niektóre sprawy. Naprawdę można wygospodarować dodatkowe pieniądze, które do tej pory wydawaliśmy bezsensu.