Nie ulega wątpliwości, że samochód ułatwia życie. Jednak żeby mógł się odpowiednio sprawować,, powinien być w nienagannym stanie. Kontrola jego podzespołów ma więc kluczowe znaczenie dla jazdy i bezpieczeństwa na drodze.
- Ile kosztuje przegląd auta?
- Ile kosztuje przegląd samochodu z gazem?
- Przegląd samochodu – jakie nowe przepisy?
- Jakie usterki pozwala wykryć przegląd?
- Kiedy udać się z autem na przegląd
Ile kosztuje przegląd auta?
Ceny przeglądu są takie same na każdej stacji diagnostycznej. Dzieje się tak dlatego, że stacja nie może ustanowić własnego cennika – to przepisy regulują, ile trzeba zapłacić. Zatem standardowe badanie okresowe samochodu o masie nie przekraczającej 3,5 tony zawsze kosztuje 99 zł. Badanie samochodu z instalacją gazową to koszt 162 zł. Badanie auta po zmianach konstrukcyjnych kosztuje 82 zł. Za zbadanie pojazdu po kolizji drogowej i zabraniu dowodu rejestracyjnego zapłacimy 94 zł. I wreszcie przegląd pojazdu po zamontowaniu haka holowniczego kosztuje 35 zł.
Jeśli stwierdzono usterki, czeka nas ponowne badanie podzespołów. Tu już kwoty nie są duże, na przykład zbadanie hamulców kosztuje 20 zł, a świateł drogowych i świateł mijania – 14 zł.
Ile kosztuje przegląd samochodu z gazem?
Inne są ceny w przypadku przeglądu samochodu z gazem. W takiej sytuacji zapłacisz 162 zł. Co wchodzi w skład tej ceny? Regularna opłata za przegląd w wysokości 98 zł, 1 zł za ewidencję badania, a także 63 zł za specjalistyczne badanie instalacji gazowej.
Co istotne, przegląd musi być wykonywany co roku, niezależnie od wieku pojazdu. A na stację diagnostyczną należy udać się ze świadectwem legalizacji montażu instalacji gazowej oraz świadectwem legalizacji zbiornika gazowego.
Przegląd samochodu – jakie nowe przepisy?
Niedawno nastąpiły pewne zmiany w kwestii obowiązkowych przeglądów samochodowych. Jedną z nich jest kwestia zapłaty. Płaci się teraz z góry – diagnosta musi wziąć od nas dokumenty, wpisać nasze dane do systemu, pobrać opłatę i dopiero wtedy przystępuje się do badania pojazdu. Jest to pewnego rodzaju zabezpieczenie – w razie wykrycia usterki, właściciel pojazdu nie będzie mógł odjechać bez płacenia.
Inną zmianą jest ta, że wszystkie wykryte w samochodzie defekty muszą być teraz wpisywane do bazy Centralnej Ewidencji Pojazdów i Kierowców. Robi się to po to, aby w wyniku wykrycia usterki właściciel pojazdu nie szukał kolejnej stacji, gdzie, być może, spojrzą na samochód łaskawszym okiem i ową usterkę przy badaniu przeoczą. Teraz w momencie przyjęcia pojazdu w kolejnej stacji, pojawi się informacja, iż auto było już wcześniej badane i owego badania nie przeszło pomyślnie.
Jakie usterki pozwala wykryć przegląd?
Usterki wykryte podczas przeglądu dzieli się na trzy kategorie. Usterki drobne to te, które nie mają znaczącego wpływu na bezpieczeństwo ruchu drogowego i ochronę środowiska. Usterki istotne mogą stanowić zagrożenie w tych kwestiach. Natomiast usterki stwarzające zagrożenie to te, które stanowią zagrożenie dla bezpieczeństwa ruchu albo ochrony środowiska w takim stopniu, że pojazd nie powinien być używany w ruchu drogowym.
Co ciekawe, ta sama usterka może być przyporządkowana do więcej niż jednej grupy. Zależy to od oceny diagnosty oraz od stopnia zaawansowania usterki. Na przykład korozja określonych elementów w zależności od jej rozmiarów może być rozmaicie zaklasyfikowana.
Kiedy udać się z autem na przegląd?
Samochody osobowe i ciężarowe o masie całkowitej nie przekraczającej 3,5 tony pierwsze badanie muszą mieć wykonane przed upływem trzech lat od pierwszej rejestracji, a następne nim upłynie pięć lat od pierwszej rejestracji i nie później niż po dwóch latach od pierwszego badania. Kolejne badania muszą być wykonywane co roku – za każdym razem zanim upłynie rok od poprzedniego badania.
Generalnie ceny nie są wysokie. Grunt, że jest z góry narzucony cennik, a nie ma nadużyć. No i teraz trudniej też przejść „lewy” przegląd.
Strasznie zaostrzane są te wszystkie przepisy związane z przeglądami. Nigdy nie wiadomo, do czego mogą się przyczepić ;/
Jak ma isę stare auto, to taki przegląda może trochę wynieść… Bo przecież trzeba zrobić te wszystkie naprawy. Najgorsze jest jednak to, że jak samochód nie przejdzie przeglądu, to trzeba płacić jeszcze raz.