Stosunkowo niedawno, bo jeszcze kilka lat temu, głośno mówiło się o lekach, które mogą znajdować się w wodzie pitnej. Jakie stanowiło to zagrożenie dla zdrowia konsumentów? I czy picie wody może okazać się szkodliwe?
- Leki w wodzie pitnej
- Skąd biorą się leki w wodzie pitnej?
- Wpływ leków w wodzie na zdrowie
- Woda z kranu w Polsce – czy jest bezpieczna?
Leki w wodzie pitnej
Problem leków znajdujących się w wodzie pitnej nie jest nowością – już w latach 70. XX wieku naukowcy zauważyli, że w ściekach mogą znajdować się śladowe ilości leków nasercowych, przeciwbólowych i antykoncepcyjnych.
Natomiast w latach 2000-2005 masowo badana była woda pitna w różnych krajach, m.in. w Wielkiej Brytanii oraz w niektórych regionach USA. Znaleziono przede wszystkim ślady leków antydepresyjnych, np. Prozac, a także leków na obniżenie cholesterolu czy na padaczkę. W niektórych miastach w Stanach Zjednoczonych odkryto aż 50 różnych farmaceutyków!
Skąd biorą się leki w wodzie pitnej?
A skąd biorą się leki w wodzie pitnej? Część z nich wydalana jest przez ludzi, a część pochodzi od zwierząt, którym podawane są różne środki. Problemem jest również brak świadomości i wysypywanie przeterminowanych lub niepotrzebnych już leków do toalet. Przy tym punkcie warto dodać, że lekarstwa, których chcemy się pozbyć, można oddać do apteki – tam zwykle znajdują się specjalne pojemniki na nie.
Leki te gromadzą się w ściekach, a oczyszczalnie nie są w stanie usunąć wszystkich substancji. Jaki to może mieć wpływ na zdrowie człowieka?
Wpływ leków w wodzie na zdrowie
Leki, które znajdowały się w przebadanej wodzie pitnej, występowały w minimalnych stężeniach, będących znacznie poniżej normy. Czy to jednak oznacza, że taka woda jest całkowicie bezpieczna dla naszego zdrowia?
Prawda jest taka, że naukowcy nie znają odpowiedzi na to pytanie. Problem ten jest od stosunkowo niedawna badany i nie da się przewidzieć, jakie będą konsekwencje długotrwałego podania nawet śladowych ilości leków różnego pochodzenia. Istnieją obawy, że może to zaburzać gospodarkę hormonalną człowieka oraz uszkadzać komórki mózgowe.
Woda z kranu w Polsce – czy jest bezpieczna?
W Polsce ekolodzy coraz szerzej propagują picie wody z kranu, dzięki czemu znacząco zmniejsza się zużycie plastiku. Ale czy na pewno jest to całkowicie bezpieczne?
Choć mogłoby się wydawać, że jest inaczej, tzw. kranówka w Polsce należy do jednej z najczystszych na świecie. Pod tym względem takie kraje jak Wielka Brytania czy USA są daleko za nami. Co więcej, nadaje się ona do picia bez przegotowania. Przy czym warto wiedzieć, że wodzie z kranu zarzuca się brak składników mineralnych, które znajdują się m.in. w wodzie butelkowanej niskozmineralizowanej, jednak nie jest to prawda. Kranówka może być o wiele lepsza jakościowo i pod tym względem. Co więcej, zwykle jest też częściej badana, niż woda butelkowana.
Trzeba jednak pamiętać, że o ile woda płynąca do naszych kranów jest czysta, o tyle może zostać zanieczyszczona po drodze przez stare instalacje wodne. Dlatego coraz popularniejsze staje się używanie dzbanków filtrujących, których koszt zakupu zwykle nie przekracza 50 zł.
Woda lepszej jakości niż w Polsce jest w Australii i Nowej Zelandii, ale tam wodę się szanuje. W polskiej wodzie nie tylko leki można znaleźć. Mogą też trafić się groźne bakterie.
Właśnie dlatego nigdy bym się nie napiła wody z kranu. Butelkowana nie ma takiej dziwnej zawartości, no a taka dajmy na to cisowianka kosztuje grosze i bez obaw można dziecku podawać.
Super wiadomości.