Lato to okres dojrzewania warzyw i owoców. W sklepach, supermarketach i na targach pojawiają się wyhodowane w Polsce truskawki, maliny, wiśnie, czereśnie i wiele innych sezonowych przysmaków. Rok 2018 jest wyjątkowo obwity jeśli chodzi o wegetację wielu owoców, a mimo to ich ceny są stosunkowo wysokie. Plantatorzy narzekają na brak rąk do pracy, mimo że stawki są wysokie.
- Gdzie opłaca się pracować przy zbiorach owoców?
- Ile można zarobić przy zbiorach owoców?
- Dlaczego ceny owoców sezonowych są wysokie?
Gdzie opłaca się pracować przy zbiorach owoców?
Od lat wiele osób decyduje się na wyjazd za granicę aby pracować przy zbiorach warzyw i owoców. Wynika to z faktu, iż stawki poprzednich latach za granicą były znacznie wyższe niż te w Polsce. Bardzo chętnie wyjeżdżali studenci, którzy zbierając w czasie wakacji np. winogrona w Niemczech, czy we Francji, mogli sporo zaoszczędzić i przeznaczyć to na życie w czasie całego roku akademickiego.
W ostatnich latach sporo się jednak zmieniło i aktualnie także polscy rolnicy oferują atrakcyjne zarobki dla pracowników sezonowych. Można wręcz pokusić się o stwierdzenie, że wyjazd za granicę stał się mało opłacalny, jeśli doliczymy koszty utrzymania na miejscu. Mimo to, coraz częściej owoce gniją na plantacjach, gdyż nie ma kto ich zbierać.
Ile można zarobić przy zbiorach owoców?
Jeśli chodzi o zbiory owoców w Polsce, to przeglądając oferty możemy natrafić na ogłoszenia, w których pracodawcy obiecują zarobki nawet w wysokości kilku tysięcy złotych miesięcznie. Jakie są rzeczywiste stawki? Za zerwanie kilograma czereśni można dostać 1,3 zł, w przypadku truskawek płaci się od zapełnionej łubianki, a stawka to 2 zł, czasem więcej. Kwoty te wydają się bardzo małe, jednak w trakcie całego dnia pracy można w ten sposób zarobić nawet 200 zł, osoby wytrzymałe fizycznie często zarabiają jeszcze więcej. Warto zatem zainteresować się tego typu pracą zwłaszcza w sytuacji, gdy jest się mieszkańcem województw, w których znajduje się duże terenów rolniczych.
Jak wygląda w takim razie porównanie ze stawkami zagranicznymi? W każdym miesiącu dojrzewają nieco inne warzywa i owoce, dla przykładu w lipcu można wyjechać na zbiory malin, czereśni i truskawek do Anglii Francji czy Niemiec. Przykładowe stawki z ostatnich lat to 9 euro za godzinę przy zbiorach malin, nawet 100 euro za cały dzień pracy przy zbiorach czereśni. Zbierając przez cały miesiąc truskawki można było zarobić nawet 1900 euro, warto jednak pamiętać, że utrzymanie za granicą również wiąże się z pewnym kosztami, a pracodawcy oferujący wysokie stawki raczej nie zapewniają noclegów ani wyżywienia.
Dlaczego ceny owoców sezonowych są wysokie?
Jak już wspominaliśmy, plantatorzy narzekają na brak rąk do pracy. Osoby pracujące przy zbiorach owoców to przede wszystkim ludzie młodzi, studenci oraz osoby starsze, które cieszą się w dalszym ciągu dobrą kondycją i chcą sobie dorobić np. do emerytury. Wygląda jednak na to, że coraz mniej osób jest skłonnych do wykonywania pracy fizycznej, a nie da się ukryć, że zbiory owoców są dość wyczerpujące. Mimo że urodzaj w tym roku panuje ogromny, ceny skupu są niższe niż w poprzednich latach, to klienci muszą płacić więcej.
Za granicą to się i może opłaca, ale to bardzo trudna praca. Często w koszmarnych warunkach. Wiele osób „wysiada” na drugi dzień. W Polsce to się nie opłaca, dlatego w tym roku tak wiele owców pozostało na drzewach i krzewach… Za mało w skupie płacili.