Dużo samochodów i mało miejsc parkingowych… To coraz częstszy problem, nie tylko wśród mieszkańców dużych miast. Stajemy, gdzie się da, nie zawsze zdając sobie sprawę jakie niesie to za sobą konsekwencje. Przeczytaj, aby dowiedzieć się, gdzie nie można parkować samochodu i uniknij mandatów.
- Definicje ― parkowanie, postój, zatrzymanie
- Gdzie nie wolno parkować?
- Gdzie jeszcze nie wolno zostawiać samochodu?
- Koszty złego parkowania
Definicje ― parkowanie, postój, zatrzymanie
W przepisach drogowych nie przeczytamy o parkowaniu, a jedynie o postoju lub zatrzymaniu pojazdu. Różnice między tymi pojęciami powinien znać każdy kierowca, ale dla przypomnienia podamy je jeszcze raz. Postój, to nic innego, jak pozostawienie samochodu i opuszczenie go na określony czas lub przebywanie w nim przez dłuższy czas. Właśnie te pojęcie można uznać za synonim parkowania. Natomiast zatrzymanie dotyczy chwilowego postoju. Przykładem może być sytuacja, w której zabieramy pasażera lub wysadzamy go z auta.
Teoretycznie zatrzymać możemy się wszędzie tam, gdzie pojazd nie stwarza poważnego zagrożenia dla innych uczestników ruchu i dla pasażerów. Natomiast zakazy parkowania, o których będziemy mówić w dalszej części artykułu dotyczą głównie postoju.
Gdzie nie wolno parkować?
Parkować, czyli pozostawić pojazdu nie wolno w odległości mniejszej niż 10 metrów od przejścia dla pieszych lub przejazdu dla rowerzystów. Nie dotyczy to jednak drogi jednokierunkowej o przynajmniej dwóch pasach ruchu. Taka sama odległość minimalna dotyczy pozostawiania pojazdu przy skrzyżowaniu czy przejeździe kolejowym. Powinniśmy także unikać parkowania w okolicy przystanku autobusowego. Przepisy zakazują pozostawiania pojazdu w odległości mniejszej niż 15 metrów od przystanku autobusowego lub tramwajowego. Trzeba również wiedzieć, że wyznacznik odległości w tym przypadku stanowi słupek z tablicą informacyjną.
Gdzie jeszcze nie wolno zostawiać samochodu?
W Polsce zabronione jest również parkowanie na trawniku, moście, autostradzie i wiadukcie. Z tym, że w trzech ostatnich można zatrzymać samochód jedynie w wyznaczonych miejscach. Co do parkowania na trawniku jest ono surowo zabronione, wyjątek stanowi klepisko, czyli ziemia niepokryta roślinami. Jest to jednak tylko teoria, w praktyce strażnicy miejscy często uznają to również za niszczenie zieleni i karzą wysokimi mandatami.
A co mówią przepisy na temat parkowania na chodniku? Jest ono dozwolone, pod warunkiem, że zostawimy pieszym miejsce do przejścia wynoszące minimum 1.5 metra szerokości. Parkując w ten sposób, nie możemy także utrudniać przejazdu jezdnią. Warto tego przestrzegać, nie tylko po to, aby uniknąć mandatu, ale także innych szkód, np. zarysowania karoserii przez złośliwych pieszych. O ile mamy odpowiednie ubezpieczenie komunikacyjne to problem nie jest aż tak wielki, gorzej jeśli za naprawę będziemy musieli dodatkowo zapłacić.
Koszty złego parkowania
Wysokość mandatu za złe parkowanie zależy od wykroczenia, jakie popełnimy. Do jednej z najwyższych kar należy mandat za parkowanie na trawniku, który może wynieść nawet 1000 złotych! W końcu powód jest prosty ― niszczenie zieleni, której i tak mamy już coraz mniej. Trzeba również pamiętać, że w niektórych przypadkach nasz samochód może zostać odholowany, za co poniesiemy dodatkowe koszty, dlatego warto przestrzegać przepisów.
Przepisy to jedno, a jak to wygląda w praktyce to wszyscy wiemy… Samochody zastawiające przejście na chodnikach, samochody na trawnikach, gdzie już właściwie trawy nie ma… Chyba nikomu nie chce się dawać kar za takie przewinienia.
Gdyby ludzie faktycznie trzymali się tych przepisów, to poruszanie się po miastach byłoby znacznie prostsze, ale z drugiej strony władze mogłyby też pomyśleć nad rozwiązaniem problemu. Ciągle wlepianie mandatów nie przyniesie rozwiązania.
Ja raz dostałam mandat… za złe parkowanie. Ale stanęłam praktycznie za zakazem, więc trudno… Mnie wkurza, jak kierowcy parkują za blisko przejść dla pieszych, przecież wtedy praktycznie nie widać, czy ktoś na nie wchodzi i o nieszczęście nietrudno.