piątek, 29 marca 2024
HotMoney

Żywność w sklepach drożeje, a inflacja pochłania nasze wynagrodzenia

Pomidory i ogórki w sklepie

Od dłuższego już czasu w sklepach można zaobserwować podwyżki cen produktów żywnościowych i nic nie wskazuje na to, by tendencja ta nagle miała się zmienić. Wszystkiemu winna jest inflacja, co niestety powoduje, że faktyczne zarobki, mimo stałych wynagrodzeń, w rzeczywistości maleją.

Spada wartość wynagrodzeń

Minimalne wynagrodzenie wynosi w bieżącym roku 1530 zł netto, jednak okazuje się, że jego wartość jest coraz niższa. Szacuje się, że nawet o około 100 zł. Ta wartość może różnić się w zależności od konkretnych regionów. W niektórych województwach będzie ona niższa, w innych wyższa.

Gdzie są najmniej warte wynagrodzenia?

Szacuje się, że najmniej warte minimalne wynagrodzenia są w województwie świętokrzyskim, lubuskim i małopolskim. Największą natomiast wartość mają pensje na Podkarpaciu. Nic jednak nie wskazuje na to, by sytuacja miała się polepszyć, a wszystkiemu winna jest inflacja. O co w tym wszystkim chodzi?

Wartość wynagrodzeń a inflacja

Inflacja to proces wzrostu cen w gospodarce, a co za tym idzie, spada wartość pieniądza. To niestety przekłada się na wynagrodzenia. Jak to wygląda w praktyce? Tak, że ceny produktów żywnościowych stale rosną, a my otrzymujemy takie samo wynagrodzenie. Więcej wydajemy zatem na jedzenie, a pieniądze szybciej „uciekają” z konta. Ideałem byłoby więc podniesienie wynagrodzeń, szczególnie w regionach, w których te wartości pensji są najniższe. Takie pomysły oczywiście docierają do Ministerstwa Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej, jednak pozostają one bez odzewu.

zobacz także:  Pekao i Microsoft zawarły umowę o strategicznym partnerstwie

W kogo najbardziej uderza inflacja?

Taki stan rzeczy uderza niestety w najbiedniejszych, czyli w osoby, które najmniej zarabiają. To one najwięcej wydają na żywność, ponieważ muszą zapewnić sobie podstawowe dobra do egzystencji, a nie stać ich na takie wydatki jak kino czy inne rozrywki, które w ostatnim czasie akurat tanieją. Nic niestety nie wskazuje na to, by miało się coś zmienić. Mało tego, inflacja prawdopodobnie jeszcze bardziej przyspieszy, więc należy liczyć się ze wzrostem cen.

1 komentarz

  1. Michał pisze:

    Innymi słowy niezależnie od tego jak wzrosną wynagrodzenia i tak pieniędzy więcej mieć nie będziemy, a jak inflacja dalej będzie rosła to raczej trzeba będzie się szykować do kryzysu gospodarczego rodem z Wenezueli.

Dodaj Twój komentarz