Od dłuższego już czasu w sklepach można zaobserwować podwyżki cen produktów żywnościowych i nic nie wskazuje na to, by tendencja ta nagle miała się zmienić. Wszystkiemu winna jest inflacja, co niestety powoduje, że faktyczne zarobki, mimo stałych wynagrodzeń, w rzeczywistości maleją.
- Spada wartość wynagrodzeń
- Gdzie są najmniej warte wynagrodzenia?
- Wartość wynagrodzeń a inflacja
- W kogo najbardziej uderza inflacja?
Spada wartość wynagrodzeń
Minimalne wynagrodzenie wynosi w bieżącym roku 1530 zł netto, jednak okazuje się, że jego wartość jest coraz niższa. Szacuje się, że nawet o około 100 zł. Ta wartość może różnić się w zależności od konkretnych regionów. W niektórych województwach będzie ona niższa, w innych wyższa.
Gdzie są najmniej warte wynagrodzenia?
Szacuje się, że najmniej warte minimalne wynagrodzenia są w województwie świętokrzyskim, lubuskim i małopolskim. Największą natomiast wartość mają pensje na Podkarpaciu. Nic jednak nie wskazuje na to, by sytuacja miała się polepszyć, a wszystkiemu winna jest inflacja. O co w tym wszystkim chodzi?
Wartość wynagrodzeń a inflacja
Inflacja to proces wzrostu cen w gospodarce, a co za tym idzie, spada wartość pieniądza. To niestety przekłada się na wynagrodzenia. Jak to wygląda w praktyce? Tak, że ceny produktów żywnościowych stale rosną, a my otrzymujemy takie samo wynagrodzenie. Więcej wydajemy zatem na jedzenie, a pieniądze szybciej „uciekają” z konta. Ideałem byłoby więc podniesienie wynagrodzeń, szczególnie w regionach, w których te wartości pensji są najniższe. Takie pomysły oczywiście docierają do Ministerstwa Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej, jednak pozostają one bez odzewu.
W kogo najbardziej uderza inflacja?
Taki stan rzeczy uderza niestety w najbiedniejszych, czyli w osoby, które najmniej zarabiają. To one najwięcej wydają na żywność, ponieważ muszą zapewnić sobie podstawowe dobra do egzystencji, a nie stać ich na takie wydatki jak kino czy inne rozrywki, które w ostatnim czasie akurat tanieją. Nic niestety nie wskazuje na to, by miało się coś zmienić. Mało tego, inflacja prawdopodobnie jeszcze bardziej przyspieszy, więc należy liczyć się ze wzrostem cen.
Innymi słowy niezależnie od tego jak wzrosną wynagrodzenia i tak pieniędzy więcej mieć nie będziemy, a jak inflacja dalej będzie rosła to raczej trzeba będzie się szykować do kryzysu gospodarczego rodem z Wenezueli.