niedziela, 24 listopada 2024
HotMoney

Najczęstsze oszustwa w sklepach – na co musisz uważać?

Półki sklepowe

Nie od dziś wiadomo, że właściciele sklepów, zarówno tych małych, jak i dużych, oszukują swoich klientów poprzez wprowadzanie ich w błąd. Czego się wystrzegać? I na jakie praktyki należy uważać w polskich sklepach? Sprawdzamy to.

  1. Brak informacji o cenach produktów w sklepie
  2. Brak informacji o cenie jednostkowej
  3. Informacja o promocjach małym druczkiem
  4. Oszustwa „przy kasie”
  5. Sprzedaż przeterminowanych produktów spożywczych

1. Brak informacji o cenach produktów w sklepie

Na początku musimy zaznaczyć, że oszustwa przedstawione w tym artykule nie są wyłącznie wynikiem obserwacji dziennikarza. To praktyki, które nawet w tym roku zostały wykryte oraz ujawnione przez pracowników Urzędu Ochrony Konsumentów i Konkurencji oraz Inspekcji Handlowej.

Do najbardziej rażących błędów było niepodawanie informacji o cenach produktów. Co więcej, sklep, w którym klienci zauważą takie praktyki, mogą zgłosić, ponieważ podawanie ceny wyłącznie ustnie jest w świetle przepisów łamaniem prawa.

2. Brak informacji o cenie jednostkowej

To, co zdarza się w bardzo wielu sklepach, szczególnie tych mniejszych, to brak ceny jednostkowej, która informuje o tym, ile klient płaci za litr lub kilogram produktu. Przy okazji można by zapytać, jakie to ma znaczenie, skoro ostatecznie i tak liczy się cena za opakowanie. Wyjaśniamy.

zobacz także:  Koniec współpracy Michaela O'Leary’ego z Rayanairem?

Jeśli wybrany produkt, np. jogurt naturalny, sprzedawany jest przez tego samego lub różnych producentów w kilku wariantach pojemnościowych, najłatwiej jest porównać, który z nich najbardziej się opłaca pacząc na cenę jednostkową. Często okazuje się, że większe opakowanie, choć droższe, w przeliczeniu na litr czy kilogram jest po prostu tańsze.

3. Informacja o promocjach małym druczkiem

W sklepach często można znaleźć duże, krzykliwe reklamy informujące o korzystnych promocjach. Jednak zwykle to, co najważniejsze, napisane jest małym druczkiem na dole plakatu/kartki. I choć nie jest to łamanie prawa, wprowadza klientów w błąd, ponieważ przy kasie okazuje się, że aby skorzystać ze zniżki trzeba zakupić określoną liczbę towarów lub… promocja jest już nieaktualna, ale reklama dalej „wisi” w sklepach.

4. Oszustwa „przy kasie”

Tę grupę oszustw cechuje to, że dokonywane są „przy kasie”. Na czym polegają? Inna cena podana jest na półce, inna zostaje naliczona na paragonie, czego klient zwykle nie zauważa od razu, szczególnie jeśli robi duże zakupy. Kolejne praktyki to m.in. oszustwa na wadze, a także doliczanie produktów, które nie zostały zakupione. Przy czym ciekawostką jest fakt, że więcej takich nieprawidłowości zauważono w sklepach samoobsługowych.

zobacz także:  Ranking lokat Marzec

5. Sprzedaż przeterminowanych produktów spożywczych

Musisz uważać także na to, czy produkt, który chcesz zakupić, nie jest przeterminowany. Choć czasami wynika to z nieuwagi pracowników w sklepie, może się zdarzyć, że nieściąganie z półek takiego towaru jest działaniem celowym.

Niektóre sklepy radzą sobie w ten sposób, że wprowadzają nawet 50% promocje na produkty, których termin przydatności do spożycia się kończy. Powinna jednak widnieć przy nich informacja o kończącej się dacie ważności, aby klient miał pełną świadomość tego, jaki towar kupuje.

Jak sobie radzić z takimi praktykami? Przede wszystkim dokładnie sprawdzać paragony oraz pytać o cenę rzeczy, które nie posiadają wywieszki. Co więcej, warto zgłaszać do UOKiK te sklepy, w których standardy nie są spełnione. Zwykle po kontroli Inspekcji Handlowej oraz nałożonych grzywnach to się poprawia…

komentarze 3

  1. Gunter pisze:

    Z tymi cenami to faktycznie. Albo ich nie ma, albo inne są na półkach, a inne jak się sprawdzi w czytniku. Gdyby większe kary były nakładane na sklepy to może coś by się poprawiło, ale przy milionowych zyskach takie kary to nic.

  2. Joasia90 pisze:

    Zdarzyło mi się już kilka razy być oszukaną w sklepie. Nic przyjemnego. Trzeba pilnować wszystkiego. Tak cen, jak promocji, jak i tego, co jest „nabijane” w kasie.

  3. anastacia pisze:

    Mnie irytują złe cenówki i stare plakaty o promocjach. Najgorsze jest to, że jak mi się parę razy cena przy kasie nie zgadzała z cenówką, to nigdy nie chcieli tego zmienić :/ Mimo, że teoretycznie muszą mi sprzedać produkt po tej niższej cenie.

Dodaj Twój komentarz