środa, 4 grudnia 2024
HotMoney

Jelcz – historia, z czego słynie polska marka motoryzacyjna Jelcz?

autobus na drodze

Jelcz to firma, która pozostawiła wyraźny ślad na polskim rynku motoryzacyjnym. Najbardziej znana jest oczywiście z produkcji ciężarówek i autobusów. Ale droga, jaką musiało przejść to przedsiębiorstwo, była wyboista.

Początki fabryki w Jelczu

Historia fabryki samochodów w Jelczu rozpoczyna się w burzliwym czasie II wojny światowej. W roku 1944 niemiecki przemysłowy koncern Krupp wybudował zakłady zbrojeniowe Berta Werke, do pracy wykorzystując więźniów z obozu koncentracyjnego w Rogoźnicy. Jednak już w styczniu 1945 roku, po wyzwoleniu Jelcza, zakłady zostały przejęte przez polskie władze. Duże opustoszałe hale zostały początkowo przeznaczone na magazyny.

Jelczańskie Zakłady Samochodowe powstały właściwie 15 marca 1952 roku. Początkowo zajmowano się tu głównie wykonywaniem napraw samochodów, które pozostały po działaniach wojennych oraz produkcją nadwozi. Niedługo po ruszeniu z produkcją, bo w 1954 roku na koncie zakładów były już 994 nadwozia, które były wyspecjalizowane do różnorakich celów.

Samochody ciężarowe Jelcz

Jelcz znany jest chyba przede wszystkim z produkcji samochodów ciężarowych. Do tych pierwszych należał Żubr-A80, produkowany od 1960 roku. Ten model wyróżniał się pod względem swoich możliwości przewozowych – był w stanie wozić ładunki o łącznej masie 8 ton, czego nie potrafiły wówczas dokonać inne produkowane w naszym kraju ciężarówki. Ponieważ jednak konstrukcja samochodu pozostawiała sporo do życzenia, zdecydowano się na podjęcie współpracy z Czechami, co jednak nie przyniosło oczekiwanych rezultatów.

zobacz także:  Elektroniczna ewidencja odpadów, Kradzieże z bankomatów... - przegląd 24 lipiec 2019

Wreszcie zespół konstruktorów z Jelcza zajął się pracą we własnym zakresie, co przyniosło odpowiednie rezultaty – w 1967 uruchomiono seryjną produkcję pojazdów rodziny Jelcz-300. Zaliczał się do niej dwuosiowy Jelcz-315 i trzyosiowy Jelcz-316 o ładowności 10 ton, a także ciągnik siodłowy Jelcz-317, który mógł holować naczepy o dopuszczalnej masie całkowitej 18 ton.

Dla podwyższenia standardów produkowanych pojazdów zawarto w 1975 roku umowę z austriacką firmą Steyr-Daimler-Puch – dzięki temu opracowane przez nią zespoły mogły posłużyć do budowy pojazdów w Jelczu. Współpraca między oboma przedsiębiorstwami nie trwała jednak długo.

W latach 80-tych powstały nowe serie, oznaczone 400 i 600, w których zastosowano odchylane kabiny kierowców.

Autobusy Jelcz

Jelcz zasłynął jednak nie tylko z samochodów ciężarowych. Ważny segment produkcji przedsiębiorstwa stanowiły autobusy. Niestety pierwsze powstałe w zakładzie modele, takie jak Star-Jot55 i Odra-A81, nie trafiły do szerokiej produkcji.

W 1958 roku zakłady w Jelczu zawarły umowę licencyjną na produkcję autobusu Škoda-Karosa 706 RTO . Efektem był autobus Jelcz-Karosa 043, który po pewnych modyfikacjach dobrze pełnił swoją funkcję w polskich warunkach i był wytwarzany aż do 1983 roku. Autobus ten dzięki jelczańskiemu biuru konstrukcyjnemu pojawił się też w wersji turystycznej i miejskiej – w tym ostatnim przypadku były to Jelcz-272 Mex oraz przegubowy Jelcz-021, który mógł przewozić 135 pasażerów.

zobacz także:  Krótsza sesja giełdowa, Nowa moneta okolicznościowa NBP

Lata 60-te przyniosły zmiany. W 1964 roku zakłady opuścił niewielki autobus turystyczny Jelcz-MAT Oławka, a w latach 1964-65 Odra-045 o oryginalnej konstrukcji z dwiema przednimi osiami kierowanymi. Rok 1970 należał do Jelcza-039, przeznaczonego do komunikacji miejskiej.

Nic jednak nie trwa wiecznie. W 2005 roku upadłość ogłosił oddział Jelcz Samochody Ciężarowe, a w październiku 2008 wyprodukowany został ostatni autobus marki Jelcz. Od tej pory działalność firmy skupia się na produkcji pojazdów dla wojska.

1 komentarz

  1. polskie_autobusy pisze:

    Wielka szkoda, że tak potoczyły się losy Jelcza, w dalszym ciągu można spotkać autobusy tej marki na drogach, kiedyś wydawały się wręcz niezniszczalne. Oczywiście nie spełniały żadnych norm, jeśli chodzi o produkcję spalin, ale wierzę, że z czasem zaczęłyby powstawać coraz bardziej zaawansowane technologicznie modele.

Dodaj Twój komentarz