piątek, 19 kwietnia 2024
HotMoney

Ile kosztuje żłobek, przedszkole, ile zajęcia popołudniowe dla dzieci? W których miastach najtańsze, najdroższe opłaty?

dzieci w przedszkolu

Chcesz wiedzieć, ile trzeba zapłacić za żłobek i przedszkole? Zastanawiasz się, z jakimi kosztami należy się liczyć, gdy zapisuje się dziecko na zajęcia dodatkowe? Przeczytaj nasz artykuł a rozwiejemy wszystkie Twoje wątpliwości.

Ile kosztuje żłobek?

Co roku słyszy się o tym, że w Polsce jest za mało żłobków, że brakuje miejsc dla dzieci. Widać więc wyraźnie powiększającą się ilość żłobków prywatnych. Oczywiście w nich za opiekę nad dzieckiem trzeba zapłacić więcej niż w placówce publicznej. O jakich kosztach mowa?

W przypadku państwowych żłobków, które działają na zlecenie gmin stawki są różne. Wiele zależy od tego, jak duże jest miasto i jaką politykę przyjmuje. Tak, mimo że mówi się o żłobkach, iż są państwowe, to opłaty nie są jednakowe w każdej gminie. Są miejscowości, w których opłata za żłobek zależy od pensji minimalnej, jest z góry narzucona lub płaci się za każdą godzinę i za wyżywienie. Warto wiedzieć, że dziecko w żłobku można zostawić maksymalnie na 10 godzin. Zdarza się, że rodzice wydłużają ten czas, dopłacając. Co więcej, każde miasto ma inną politykę jeśli chodzi o dopłaty do czesnego do żłobka.

W zasadzie w całej Polsce, biorąc pod uwagę opłaty za żłobki, jest duży zakres cen, z jakimi trzeba się liczyć zapisując dziecko do żłobka. Najdrożej jest w Poznaniu – ponad 500 zł. Warszawa to konieczność zapłacenia ponad 400 złotych. W Krakowie, we Wrocławiu, Gdyni, Łodzi ponieść należy koszt około 350 złotych. W Katowicach jest to 250 zł za 20 dni roboczych.

zobacz także:  Kredyt dla młodych małżeństw szansą na własne lokum - zobacz warunki przyznania kredytu

A ile należy zapłacić za żłobek prywatny? Tutaj cenę ustala właściciel. Czesne za pobyt dziecka wynosi od 500 złotych. Maksymalna granica nie jest znana. Jednak często to ponad 1500 zł. Co więcej, należy również zapłacić wpisowe. Zdarza się, że w miastach, w których jest niewiele żłobków publicznych, gmina daje rodzicom dofinansowanie. Wówczas mogą dzieci zapisać do prywatnego żłobka, za który zapłacić mogą znacznie mniej – cenę porównywalną do żłobka publicznego. Jednak żeby żłobek miał takie dofinansowanie musi spełniać pewne kryteria. Poza tym -– umowa jest podpisywana na rok. W kolejnym może się okazać, że płacić trzeba już znacznie więcej. Oczywiście to nie wszystko. W żłobkach – zwłaszcza prywatnych są organizowane zajęcia dodatkowe. Chcąc z nich skorzystać należy również płacić miesięcznie określoną kwotę.

Co więcej, sama wyprawka do żłobka kosztuje. Należy kupić odpowiednią ilość ubranek, środków higienicznych itp.

Ile trzeba zapłacić za przedszkole?

Po żłobku przychodzi czas na przedszkole. Z jakimi kosztami trzeba się liczyć? W przypadku przedszkola również do wyboru ma się placówki publiczne i prywatne. Od 1 stycznia 2017 roku sześciolatki chodzą do przedszkola bezpłatnie. Z kolei za młodsze dzieci nie trzeba zapłacić, jeśli będą w przedszkolu do 5 godzin – najczęściej od 8 do 13. Oczywiście opłatę za wyżywienie pociechy należy uiścić. Zależy ona od ilości posiłków, jakie maluch zjada. Jeśli dziecko jest dłużej w przedszkolu, wówczas dolicza się opłatę za każdą dodatkową godzinę w wysokości 1 zł. Rozliczenie następuje pod koniec miesiąca. Jeśli więc dziecko przebywa w przedszkolu  ok. 9-10 godzin, to miesięcznie rodzice będę musieli zapłacić za dodatkowe godziny ok. 100 zł.

zobacz także:  Nie masz wykształcenia? W tych zawodach zarobisz dużo bez wykształcenia!

Oczywiście rodziny, które są w trudnej sytuacji materialnej, mogą skorzystać z dofinansowania. W kryzysowych sytuacjach – zwalnia się z całej opłaty. Zdarza się, że również rodziny wielodzietne mogą liczyć na zniżki. Są też miasta, które zwalniają rodziców z konieczności płacenia złotówki za każdą godzinę uchwałą Rady Gminy.

Dziecko uczęszczać może do przedszkola niepublicznego. W nim kuratorium pełni nadzór, ale ceny są inne niż w publicznych placówkach – wyższe. Mimo dofinansowania z miasta należy się liczyć z koniecznością opłaty w wysokości 1 000 zł. W dużych miastach kwota ta może wzrosnąć nawet do 2 000 zł. Opcjonalnie należy doliczyć do tego koszt miesięcznego wyżywienia, który wynosi ok. 220 zł.

W przypadku przedszkola prywatnego opłaty są znacznie wyższe. Należy zapłacić za cały pobyt dziecka w placówce . Najczęściej wydatki zaczynają się od wpisowego. Później miesięczne opłaty wynoszą od 500 zł do nawet 2000 zł. Warto wiedzieć, że czesne płacone jest z góry – w przypadku nieobecności dziecka środki nie są zwracane.

Oczywiście dziecko, które idzie do przedszkola musi mieć też wyprawkę. Zarówno buty na zmianę, ubrania, piżamę, jak i szczoteczkę do zębów oraz pastę, ręcznik. To jak wiadomo dodatkowe koszty.

zobacz także:  O co pytać w banku kiedy szukamy kredytu hipotecznego?

Ile kosztują zajęcia popołudniowe dla dzieci?

W trosce o dobro dzieci, ich wszechstronny rozwój i talenty, bardzo często chcemy zapisać je na zajęcia dodatkowe. Tymczasem nie są tak tanie, jak się wydaje. W przypadku żłobka i przedszkola prywatnego to kwestia kilkudziesięciu złotych miesięcznie. Inaczej sprawa się ma, gdy zapisuje się dziecko w innych placówkach.

Oferta zajęć dla dzieci jest bogata. Można postawić na artystyczne, sportowe, językowe. A ile za to trzeba zapłacić? Opłaty za zajęcia z języka obcego zależą od tego, jak są organizowane. Im mniejsza grupa, tym drożej. Najczęściej płaci się od 25 złotych za godzinę nauki. Za naukę pływania zapłacić trzeba od 20-50 złotych za jedne zajęcia. Tenis miesięcznie to około 200 złotych. W przypadku zajęć artystycznych, w tym muzycznych, wiele zależy od tego, gdzie je wykupimy. Taniej jest w domach kultury, drożej – u prywatnych nauczycieli.

komentarze 2

  1. Ewa pisze:

    Niezłe ceny tych prywatnych żłobków i przedszkoli. Kogo teraz na to stać? Nawet 500+ nie wystarczy na pokrycie miesięcznych kosztów.

  2. Izabela pisze:

    500+ to ma iść na opłacenie dodatkowych zajęć, zakup lepszych materiałów do nauki, ubrań itp. Warto szukać przedszkola państwowego, ale o to niestety obecny rząd się nie martwi, by miejsc było wystarczająco.

Dodaj Twój komentarz