O Fannie Mae i Freddie Mac głośno było w 2008 roku, kiedy to instytucje te musiały być ratowane finansowo przez rząd USA, w przeciwnym razie by zbankrutowały. Ich głównym zadaniem było zabezpieczanie kredytów hipotecznych wśród konkretnych grup społecznych, co niemal doprowadziłp ich do upadłości. Co trzeba wiedzieć o największych instytucjach USA, dzięki którym miliony Amerykanów mogły i mogą nadal pozwolić sobie na zakup nieruchomości?
Fannie Mae
Fannie Mae (Federal National Mortgage Association) to prywatna instytucja sponsorowana przez rząd USA. Zajmuje się ona pożyczaniem pieniędzy i udzielaniem gwarancji kredytowych. Fannie Mae powstała jeszcze w 1938 roku i wchodziła w skład planu Roosevelta. Początkowo była to agencja rządowa, później przekształcono ją w korporację prywatną. W 2008 roku, podczas kryzysu kredytów hipotecznych, została przejęta przez rząd.
Celem Fannie Mae jest zapewnienie obywatelom USA taniego kredytu, który pozwoli na zakup nieruchomości. Program ten skierowany był i jest w szczególności do mniej zamożnych Amerykanów, głównie do Afroamerykanów. Ma on przeciwdziałać dyskryminacji rasowej i zapewniać prawo do posiadania własnego lokum. To wiąże się z udzielaniem kredytów hipotecznych osobom, które mają niewielką zdolność kredytową. Między innymi z tego powodu, instytucja ta borykała się z ogromnymi długami.
Freddie Mac
Freddie Mac miała być instytucją konkurencyjną dla Fannie Mae, celem tego było zwiększenie dostępu do otrzymania kredytu hipotecznego na własne mieszkanie czy dom. Była to prywatna korporacja, początkowo kierowana przez Federal Home Loan Bank Board. W 2008 roku firma ta również została przejęta przez rząd USA.
Kryzys finansowy od 2007 roku
Powodem tego ogólnoświatowego kryzysu gospodarczego na rynkach finansowych i bankowych była zapaść w branży pożyczek hipotecznych wysokiego ryzyka w USA. Znaczny wpływ na to miały wspomniane wyżej instytucje, czyli Fannie Mae i Freddie Mac, które zadłużyły się na miliardy dolarów. Ich bankructwo doprowadziłoby do jeszcze większego kryzysu na całym świecie, dlatego zostały przejęte przez rząd USA. A wszystko zaczęło się od podniesienia stóp procentowych w 2006 roku. Przez to zwiększyły się odsetki, a ludzie przestali spłacać zaciągnięte kredyty. Banki musiały więc zajmować hipoteki i sprzedawać mieszkania w niższych cenach.
Po przejęciu przez rząd Fannie Mae i Freddie Mac, o wsparcie starał się także ogromny bank inwestycyjny Lehman Brothers. Niestety, nie uzyskał on dotacji, więc konieczne było ogłoszenie upadłości. Nieco później, rząd znów musiał pomóc kolejnemu wielkiemu przedsiębiorstwu ubezpieczeniowemu AIG. Czołowe firmy finansowe zaczęły upadać jedna za drugą. Bankructwo ogłosił także największy bank oszczędnościowy USA, jak i bank hipoteczny. Wszystko to tylko pogłębiało kryzys finansowy i wymusiło wprowadzenie programu ratunkowego, który nie od razu został przyjęty jednomyślnie. Na dodatek, w tym samym czasie odbywały się wybory prezydenckie, które wygrał Barack Obama z hasłem adekwatnym do wydarzeń „Czas na zmiany”.
Słyszałam o tej aferze, nieciekawie to wygląda. Nie rozumiem, czemu te instytucje w ogóle jeszcze dalej funkcjonują.
Teraz Trump żąda by nie podnoszono stóp procentowych. Jak go nie posłuchają to pewnie znowu będzie jakiś kryzys, który odbije się w większości krajów.