piątek, 29 marca 2024
HotMoney

Fiskus ściąga podatki od nowożeńców

Para na przyjęciu weselnym

Blady strach padł na nowożeńców, którzy dopiero co wzięli ślub. Zapewne był to ich najpiękniejszy w życiu dzień, a teraz okazuje się, że mają spowiadać się fiskusowi. Coraz więcej urzędów skarbowych wysyła listy do nowożeńców z wezwaniem do odpowiedzi na konkretne pytania. O co konkretnie chodzi fiskusowi i czy młodzi małżonkowie mają czego się bać?

Fiskus wysyła listy do nowożeńców

Coraz więcej urzędów skarbowych w Polsce rozsyła listy do osób, które niedawno wzięły ślub. Teraz głośno jest o Łodzi, gdzie urzędnicy postanowili wypytać o szczegóły związane z organizacją ślubu. A jak nie wiadomo o co chodzi to chodzi o pieniądze. Tak jest i w tym przypadku.

O co pytają urzędy skarbowe?

Pytania urzędników są bardzo konkretne. Chcą wiedzieć w jakiej sali odbyło się przyjęcie weselne, z kim została zawarta umowa, jakie były koszty wynajmu i czy usługi te zostały pokwitowane. To samo dotyczy zespołu muzycznego, który grał na weselu, ale i fotografa czy kamerzysty. Urzędy chcą wiedzieć jakie było ich wynagrodzenie i czy zostało ono pokwitowane.

zobacz także:  Co dalej z SK Bankiem? Nie ma chętnych na zakup

Pytania urzędów skarbowych – po co?

Fiskusowi chodzi głównie o uszczelnienie systemu podatkowego. Chodzi o to, by osoby świadczące usługi weselne uczciwie się z tego rozliczały. Listy do nowożeńców są więc w ramach walki z szarą strefą w tej branży.

Co kiedy nowożeńcy nie odpowiedzą na list?

Korespondencja z urzędów skarbowych zawiera w sobie wezwanie do wyjaśnień. Już na wstępie adresaci dowiadują się, że brak wyjaśnień może skutkować karą pieniężną. Jak jednak wyjaśniają eksperci, urzędy nie mogą nałożyć sankcji za nieprzekazanie informacji w tej sprawie, ponieważ nie mają one charakteru zeznań w charakterze procesowym.

A co z prezentami ślubnymi?

Większość małżeństw otrzymując taki list od fiskusa boi się zapewne, że może chodzić nie o organizację wesela, ale o prezenty, jakie otrzymali. Jakiś czas temu były już pomysły, aby to opodatkować. Tym razem jednak pary młode mogą spać spokojnie, póki co koperty i zestawy sztućców nie zostaną opodatkowane.

komentarze 2

  1. Rafał pisze:

    No nieźle, niedługo już ze wszystkiego trzeba będzie się spowiadać. Kto robił zdjęcia, kto podawał dania, ile dostaliśmy do koperty…

  2. agni pisze:

    Ostatnio była afera, że nowożeńców nie wypytywano o obsługę i paragony, tylko koperty. Kupili mieszkanie chyba, czy coś takiego. Ostatecznie uniewinniono ich. Normalne kraj pełen kontroli…

Dodaj Twój komentarz