Odkąd możliwa stała się sprzedaż online, wiele osób z tego skorzystało i postawiło na handel przez internet. Zakupy w sieci mają wiele plusów, jednym z nich jest to, że można kupić lub sprzedać to, co trudno zbyć w tradycyjny sposób. Poznaj najdziwniejsze aukcje i ogłoszenia w internecie.
- Pozytywny test ciążowy
- Kartony, w które wjechała bohaterka serialu
- Powietrze, którym oddychał słynny piosenkarz
- Ziemia po której chodził prezes
- Roztopiony bałwan
- Trzymanie kciuków
- Kamień ze śladem dłuta Michała Anioła
- Certyfikat ocalenia przed końcem świata
- Wiadro czasu
- Sprzedaż męża
Pozytywny test ciążowy
W zasadzie trudno powiedzieć, czy to aby na pewno kupowane jest dla żartu, ale można natknąć się w Internecie na ogłoszenie o sprzedaży breloka w kształcie testu ciążowego z pozytywnym wynikiem. Można więc wykorzystać go wówczas, gdy chce się zaskoczyć mężczyznę. Oczywiście sprzedający nie odpowiada za złe wykorzystanie breloczka.
Kartony, w które wjechała bohaterka serialu
Poczucia humoru nie zabrakło osobie, która w Internecie chciała sprzedać wierne kopie pudeł, które wykorzystano w słynnym serialu, którego główna bohaterka zmarła po tym, jak wjechała samochodem w kartony. W aukcji wzięło udział wiele osób, mimo że możliwy był tylko odbiór osobisty.
Powietrze, którym oddychał słynny piosenkarz
Nie od dziś wiadomo, że nastolatki pałają ogromną miłością do swoich idoli. Podobno jedna z nich podczas koncertu Justina Biebera, gdy ten przechodził niedaleko, nabrała do woreczka powietrza, którym oddychał. Bez wątpienia jest to pamiątka po gwieździe, o jaką trudno. Do woreczka sprzedająca dołącza autograf piosenkarza.
Ziemia po której chodził prezes
Ktoś zapewne wzorował się na powyższym ogłoszeniu, ale skorzystał z tego, co namacalne. Przynajmniej nie ma się wątpliwości, czy aby na pewno towar jest zgodny z ogłoszeniem. Na sprzedaż wystawiona została ziemia po której chodził Jarosław Kaczyński. Zebrano ją w woreczku, by sprzedać najwierniejszemu fanowi prezesa.
Roztopiony bałwan
Osoby wrażliwe, melancholijne, które tęsknią za zimą, mogą sobie kupić… roztopionego bałwana. Woda, w którą się zamienił zebrana została w butelce, by pozostał ślad po towarzyszu ulepionym ze śniegu. Nie napisano, czy lepiej przechowywać ją w lodówce, czy akceptuje temperaturę pokojową – bez wątpienia jednak tego typu działanie było ratunkiem, który należy docenić.
Trzymanie kciuków
Dla osób, które potrzebują wsparcia podczas trudnych momentów w życiu, na przykład w czasie egzaminów czy ważnych spotkań, przeznaczono usługę trzymania kciuków. Można kupić różne pakiety. Możliwe jest trzymanie kciuków w jakiejś konkretnej intencji lub ogólnie. Są też kryteria czasowe. Kciuki mogą być trzymane np. przez 3 minuty. Jest i kryterium ilościowe. Wówczas kciuki trzymane są na przykład przez 3 osoby.
Kamień ze śladem dłuta Michała Anioła
Nie można nie wspomnieć i o ogłoszeniu skierowanym do znawców sztuki. Sprzedawca zaoferował kamień, który nosi ślad dłuta Michała Anioła. Zapewnia, że wyniesiony został z tajnego miejsca w Watykanie, które jest chronione, a więc jest to autentyk.
Certyfikat ocalenia przed końcem świata
Kolejnym zabawnym pomysłem jest sprzedaż Certyfikatu ocalenia przed końcem świata. Osoba, która nabędzie ów certyfikat nie musi się obawiać, że nie przeżyje całego zajścia. Certyfikat oczywiście ma być imienny. Oferowany jest tylko Polakom. Co więcej, sprzedający udziela 100% gwarancji – jeśli ktoś nie przeżyje – wówczas może liczyć na zwrot pieniędzy.
Wiadro czasu
Idealne dla zabieganych – wiadro czasu. Jedno napełnienie wiadra to gwarancja 5 godzin czasu. Jednak czym je napełnić – nie wiadomo. Warto jednak pomyśleć o tym, czy pomysłowość ludzka ma gdzieś granice?
Sprzedaż męża
Oczywiście handel ludźmi jest zakazany, jednak znajduje się w sieci i ogłoszenia o sprzedaży dzieci, mężów, babć. Najczęściej oczywiście mają być humorystyczne. Oto żona chce sprzedać męża, którego ma już dość, a mama marzy o chwili spokoju czy wnuczka nie lubi swojej babci. Takie ogłoszenia są jednak dość szybko usuwane.
Serio? Ziemia po której chodził Kaczyński? Trzymanie kciuków? Może też powinnam zacząć sprzedawać takie „rzeczy”? No z tą sprzedażą osób to nieźle pojechane, to fakt.
Mnie chyba najbardziej rozbawiły te kartony 😀 Ale szczerze mówiąc żadna z tych aukcji mnie nie zaskakuje, bo mam wrażenie, że na Allegro czy w serwisach społecznościowych można znaleźć wszystko, nie wyłączając ducha schwytanego w szklaną fiolkę.