Wprowadzona zostanie nowelizacja ustawy o przewadze kontraktowej. Od tej pory przy skupie owoców, warzyw i produktów rolnych obowiązywać będą ceny referencyjne, ustalane przez Ministerstwo Rolnictwa.
- Skup owoców i warzyw – ceny referencyjne
- Nielegalne kopiowanie danych przez Wielką Brytanię
- Wyciek ropy u wybrzeży Chile
Skup owoców i warzyw – ceny referencyjne
Zgodnie z projektem nowelizacji ustawy o przewadze kontraktowej, dwa razy w roku Ministerstwo Rolnictwa będzie ogłaszać dla wybranych grup owoców, warzyw i produktów rolnych ceny referencyjne. Skupowanie ich poniżej owych ustalonych cen będzie prawnie zabronione. Za taki proceder grozić będzie kara finansowa, której wysokość będzie mogła sięgać 3% obrotów. Nowelizacja ma posłużyć wzmocnieniu pozycji rolników i stabilizacji rynku rolnego.
Jak zwraca uwagę przedstawicielstwo Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów, dużym problemem polskich rolników i sadowników jest właśnie niestabilność rynku. Brak pisemnych umów sprawia, że nie wiedzą oni, komu będą sprzedawać swoje produkty i czy ceny, pozbawione punktu odniesienia, wystarczą choćby na pokrycie kosztów produkcji.
Nielegalne kopiowanie danych przez Wielką Brytanię
Powołując się na treść tajnych dokumentów,media donoszą, że Wielka Brytania nielegalnie kopiowała dane z baz Unii Europejskiej, zawierających informacje o nielegalnych migrantach, osobach zaginionych, podejrzanych o przestępstwa, a także o zaginionych pojazdach. Bazy, o których mowa, działające w ramach SIS (Schengen Information System), zawierają imiona i nazwiska, odciski palców i kopie dokumentów dotyczące ponad 500 tys. obywateli UE, wobec których zastosowano zakaz wjazdu na teren Wspólnoty, a także dane ponad 100 tys. osób zaginionych i 36 tys. podejrzanych w sprawach kryminalnych.
O dopuszczaniu się przez Wielką Brytanię nadużyć względem przepisów unijnych o ochronie danych osobowych poinformował serwis EUObserver. Według opublikowanego przez niego raportu, brytyjskie władze miały podjąć decyzję o stworzeniu kopii danych z SIS. Dane te były później przechowywane na lotniskach i w portach, w warunkach zagrażających bezpieczeństwu informacji.
Pracując na tych kopiach, Wielka Brytania dysponowała nieaktualnymi danymi, przez co mogły mieć miejsce zatrzymania bez powodu lub udzielanie pozwolenia na wjazd na swoje terytorium poszukiwanym przestępcom. Według raportu Wielka Brytania pozwalała też na dostęp do skopiowania tajnych i wrażliwych danych zewnętrznym nieautoryzowanym podmiotom, wśród których znalazły się amerykańskie firmy IBM, CGI i ATIOS. Prawdziwość raportu nie została potwierdzona, europejski komisarz do spraw bezpieczeństwa Julian King odniósł się jednak do niego, informując, że w Wielkiej Brytanii podjęto już odpowiednie kroki, by ustosunkować się do zaniedbań.
Wyciek ropy u wybrzeży Chile
Na skutek operacji na terminalu firmy wydobywczej CAP na wyspie Guarello u wybrzeży Chile, miał miejsce wyciek około 40 tys. litrów ropy naftowej. Na miejscu zostały rozmieszczone jednostki chilijskiej marynarki wojennej w celu kontrolowania i łagodzenia wynikających z tego szkód. Ma o to zadbać okręt i patrol morski oraz zespół wyspecjalizowany w walce z zanieczyszczeniami. Władze nakazały też przeprowadzenie dochodzenia, które ma ustalić, co było przyczyną wycieku i kto ponosi za niego odpowiedzialność.
