czwartek, 21 listopada 2024
HotMoney

Samochody na prąd w Polsce – jakie można kupić, ile kosztuje eksploatacja samochodu na prąd?

ładowanie elektrycznego samochodu

Mówi się, że elektryczne samochody to przyszłość. Ale jak wygląda obecnie sytuacja, jeżeli o nie chodzi? Czy warto zdecydować się na takie auto?

Jakie samochody elektryczne są dostępne w Polsce?

Spośród dostępnych w naszym kraju samochodów na prąd trzeba wymienić między innymi Nissana Leaf. To pierwszy w pełni elektryczny przedstawiciel tej marki. Decydując się na ten model, można wybrać spośród dwóch akumulatorów – jeden ma pojemność 24 kWh, a drugi – 30 kWh. Żeby naładować baterię do 80%, wystarczy pół godziny w punkcie szybkiego ładowania. Leaf udowadnia też, że elektryczne samochody nie muszą ustępować innym w kwestii szybkości – auto rozpędza się do setki w 11,5 sekundy, a jego maksymalna prędkość to 144 km/h.

Innym ciekawym modelem jest Renault Zoe. Dla wielu może to być nawet bardziej korzystny wybór, wziąwszy pod uwagę niższą cenę. Produkowane od 2012 roku auto ma akumulator o pojemności 22 kWh. Jego maksymalna prędkość to 135 km/h. Na akumulatorze naładowanym do pełna może przejechać od 100 do 150 km.

zobacz także:  Fotoradary dzisiaj a kiedyś? Czy dalej służą do zarabiania? Ile jest fotoradarów w Polsce?

Trzeba tu jednak koniecznie zdawać sobie sprawę z dość kuriozalnej strategii sprzedażowej tego samochodu – otóż pojazd ten jest sprzedawany bez akumulatora. Żeby z niego korzystać, trzeba akumulator wynająć od producenta na okres od 3 do 6 lat.

Jeżeli nas stać na taki luksus, możemy też sprawić sobie BMW i3. To zdecydowanie wyższa półka cenowa niż w przypadku wcześniej wymienionych samochodów, ale czego się można było spodziewać? W końcu to BMW. Ten konkretny model wyciąga prędkość do 150 km/h, a do setki rozpędza się naprawdę szybko – wystarczy mu 7,2 sek. Jego akumulator ma pojemność 18,8 kWh. Jeśli zostanie w pełni naładowany, powinno to wystarczyć na przejechanie od 130 do 160 km.

Volkswagen ma nam do zaoferowania dwa elektryczne modele – są to Volkswagen e-up! oraz Volkswagen e-Golf. Oba są jednak drogie, zapłacimy za nie bez porównania więcej niż za wersje spalinowe tych modeli. W dodatku mimo dużej ceny, za większość wyposażenia trzeba zapłacić dodatkowo – w przypadku e-up! nawet takie „zbytki” jak regulacja wysokości fotela czy czujnik parkowania, nie zostały uwzględnione w wersji podstawowej.

zobacz także:  Dolar umacnia się. Od czego zależy kurs dolara?

Najtańszym z dostępnych w Polsce elektrycznych samochodów jest Renault Twizzy, ale tutaj trzeba się liczyć z koniecznością zapłaty za dodatkowe wyposażenie, bo wersja podstawowa jest dosyć uboga.

Ile kosztuje eksploatacja elektrycznego auta?

To, ile będzie nas kosztować eksploatacja samochodu na prąd, zależy od sposobu i miejsca, w którym ładujemy akumulator. Na stacjach Greenway koszty to 1,19 zł/1 kWh. Ładowanie w domu pociąga za sobą wydatek 0,55 lub 0,43 zł/1 kWh, w zależności od tego, czy korzystamy z taryfy G11 czy tańszej, nocnej G12. Można również ładować w darmowych punktach – tu oczywiście zapłacimy tylko za koszty przejazdu.

A jak wygląda zużycie energii? Podczas jazdy miejskiej elektryczny samochód zużywa jej średnio 14 kWh na 100 km. Jak widać z podanych stawek, koszt eksploatacji takiego auta jest wyraźnie niższy niż w przypadku pojazdów spalinowych. Przesiadając się do samochodu na prąd możemy zaoszczędzić rocznie nawet 3 tys. zł.

A zatem wydawałoby się, że jest to szalenie opłacalne rozwiązanie. Niestety, nie wygląda to tak różowo, gdy weźmie się pod uwagę wyśrubowane ceny takich pojazdów. Trzeba by jeździć tego typu samochodem przez naprawdę wiele lat, by wydatek się zwrócił – a co tu dopiero mówić o oszczędnościach!

zobacz także:  Rada Polityki Pieniężnej, czym się zajmuje? Czy tylko obniża, podwyższa stopy procentowe?

komentarze 3

  1. Pszczółka pisze:

    Mam nadzieję, że te rozwiązania będą szybko tanieć i coraz więcej osób będzie na nie stać. Problem zanieczyszczenia środowiska jest na prawdę poważny, trzeba temu jakoś przeciwdziałać!

  2. Leny pisze:

    Też mam taka nadzieje i w sumie po czesci jestem pewny ze tak bedzie. Tak jest ze wszystkim – zwiekszy sie konkurencyjnosc to i opcji wyboru bedzie wiecej

  3. Haszka pisze:

    Tylko same auta są drogie… Szkoda, bo też bym takie kupiła.

Dodaj Twój komentarz