Burmistrz Śródmieścia został oskarżony o działanie na szkodę Legii Warszawa. Kłopoty ma również Google – na koncern nałożono karę grzywny za łamanie ustawy antymonopolowej.
Burmistrz Śródmieścia oskarżony
Prokuratura Okręgowa w Warszawie oskarżyła burmistrza dzielnicy Śródmieście o działalność na szkodę Legii Warszawa. W grudniu 2017 roku miał on dopuścić się przekroczenia swoich uprawnień w związku z wyegzekwowaniem od klubu zapłaty podatku za 2012 rok na ponad 4,5 mln zł. Wydając to postanowienie miał poświadczyć nieprawdę odnośnie istotnych z prawnego punktu widzenia okoliczności.
Kwota podatku za stadion wraz z trybunami wyliczona została na podstawie niewłaściwych założeń – urząd przyjął niekorzystną dla Legii interpretację co do prawidłowego sposobu wyliczenia wysokości podatku, uznając 3 należące do klubu piłkarskie boiska za budynki, a nie budowle. Wbrew pozorom, nie jest to jedynie kwestia nazewnictwa. W przypadku budowli podatek stanowi jedynie 2% wartości nieruchomości, podczas gdy w przypadku budynków jego wartość jest wyliczana od powierzchni nieruchomości. W efekcie wartość podatku ustalono na 4,5 mln zł, zamiast 1,4 mln zł. Z konta klubu, po doliczeniu odsetek, bezprawnie ściągnięto prawie 5 mln zł.
Sprawiedliwości jednak stało się zadość – postanowienie urzędu zostało uchylone, a burmistrzowi grozi do 5 lat pozbawienia wolności.
Grzywna dla Google
Komisarz do spraw konkurencji Unii Europejskiej Margrethe Vestager poinformowała, że Google musi zapłacić 1,49 mld euro grzywny. Kara ta została nałożona za działania polegające na blokowaniu konkurencyjnych firm reklamowych. Google miało wykorzystywać swoją pozycję rynkową, by nie pozwalać stronom na używanie innych rozwiązań reklamowych niż platforma AdSense, należąca właśnie do niego.
nternetowe serwisy partnerskie musiały podporządkować się zapisom kontraktowym, ustalającym, że przy używaniu AdSense rywale koncernu nie mogli umieszczać własnych reklam na stronach. Według interpretacji Komisji Europejskiej, takie działanie to łamanie prawa antymonopolowego. Decyzja o nałożeniu grzywny to skutek zgłoszenia dotyczącego AdSense, które Microsoft wystosował do Komisji Europejskiej już w 2009 roku. Należy tu nadmienić, że w ostatnich latach Google dokonało na platformie zmian, dających rywalom większą wolność w zamieszczaniu reklam.
Nowa nazwa stolicy Kazachstanu
Nursułtan Nazarbajew, piastujący stanowisko prezydenta Kazachstanu od 1991 roku, podał się do dymisji. Jego następca Kasym-Żomart Tokajew został właśnie zaprzysiężony i praktycznie od razu podjął decyzję, że nazwa stolicy kraju zostanie zmieniona. Astana ma teraz nosić nazwę Nursułtan, dla uczczenia byłego prezydenta i niemal 30 lat jego rządów.
To jeszcze nie wszystko – Nazarbajew ma być też uhonorowany w inny sposób. Zgodnie z zamierzeniami nowego prezydenta, w mieście miałby stanąć pomnik jego poprzednika, a także główne ulice najważniejszych miast Kazachstanu miałyby przyjąć jego imię.
Chociaż Nazarbajew zrezygnował z prezydentury, bynajmniej nie odszedł w cień. De facto wciąż utrzymuje władzę, ponieważ nadal pozostaje szefem Demokratycznej Partii Ludowej Nur Otan, sprawującej niemal pełną kontrolę w parlamencie, oraz przewodniczącym krajowej Rady Bezpieczeństwa, może więc blokować działania prezydenta.
Przesadzają już z tą nową nazwą dla stolicy Kazachstanu. Wszyscy przyzwyczaili się już do Astany, nie mówiąc o tym ile trzeba będzie wymienić dokumentów, zmienić map itd.