czwartek, 28 marca 2024
HotMoney

Nie masz wykształcenia? W tych zawodach zarobisz dużo bez wykształcenia!

Projekt praca

Gdy myślimy o dobrze płatnej pracy, najczęściej mamy na myśli osoby na wysokich stanowiskach, które mają za sobą nie tylko odpowiednią wiedzę i doświadczenie, ale też i wykształcenie. Co jednak w przypadku osób, które tego ostatniego, wydawałoby się podstawowego składnika nie posiadają? Czy jest możliwe zdobycie dobrze płatnej pracy bez wykształcenia? W jakich zawodach można dużo zarobić nie mając magistra?

Czy wysokie zarobki uzależnione są od wykształcenia?

Odpowiedzieć można i tak, i nie. Dlaczego? Przede wszystkim wiele zawodów, także tych dobrze płatnych, wymaga specjalistycznej wiedzy, którą dają przede wszystkim studia. To na nich zdobywa się najważniejsze informacje, a także pierwsze doświadczenia w przyszłej pracy. Czy jednak w ten sposób zamyka się droga dla osób bez papierka ze studiów? Niekoniecznie. Czasem nie mając magistra, ma się głowę na karku, ambicje i pracowite ręce, dzięki czemu krok po kroku zdobywa się doświadczenie oraz szacunek wśród pracodawców i pracowników. Studia pomagają, ale nie są jedynym wyznacznikiem. W jakich zawodach można się sprawdzić nie mając dyplomu?

zobacz także:  Kredyt gotówkowy czy debet na koncie?

Majster budowlany i inne zawody z tej branży

Ile można zarobić na budowie? Jeżeli nie jest się kompletnie niewykwalifikowanym pracownikiem od podawania narzędzi – sporo. Majster budowlany z doświadczeniem może mieć zarobki już na poziomie około 6 tys. na rękę. Dobrzy fachowcy są w cenie, szczególnie, że w wielu miejscach ich po prostu brakuje. Chcesz więc dużo zarobić, nie mając wykształcenia wyższego? Idź do pracy w budowlance – pod warunkiem, że szybko się uczysz i jesteś w tym dobry.

Programista, grafik, specjalista od social mediów

Komputer i internet rządzą w naszym życiu już od paru lat i z tego też powodu, specjalistów z tego zakresu przybywa, przy czym wcale nie trzeba mieć dyplomu z danej dziedziny! Owszem, są studia kształcące programistów, informatyków, grafików komputerowych i innych specjalistów około sieciowych, ale nie jest to niezbędne, by móc pracować w tym zawodzie i jeszcze zarabiać kokosy. Wystarczy wiedza zdobyta własnymi siłami, doświadczenie, znajomość języków programowania, programów graficznych i obeznanie we współczesnych mediach, spokojnie można zarobić nawet ponad od 3-10 tysięcy netto miesięcznie.

zobacz także:  Zawody bez perspektyw. Które zawody zanikają najszybciej? Jakich zawodów już nie spotkamy?

Serwisant, mechanik, pracownik produkcji

Oczywiście chodzi tutaj przede wszystkim o stanowiska wyższe i kierownicze, przy których jednak nie jest konieczne posiadanie wyższego wykształcenia. Wystarczy średnie techniczne, może jakieś kursy i szkolenie, a także doświadczenie w pracy i chęci. W ten sposób można zarobić nie taką małą sumkę w wysokości około 6,5 tys. złotych na rękę.

Przedstawiciel handlowy

Żeby zostać przedstawicielem handlowym w zupełności wystarczy wykształcenie średnie. Jest to dosyć trudna i niewdzięczna praca, a zarobki w niej bywają bardzo zróżnicowane. Dużo będzie zależeć od firmy, w której się pracuje, a także zasad, jakimi się kierują przy określaniu wynagrodzenia. Inna kwestia to wyniki sprzedażowe pracownika, a także charakter pracownika i jego zdolności personalne. Pensja w tym zawodzie waha się od 4 do 6 tys złotych.

Szef kuchni

Praca w kuchni nie wydaje się być szczególnie dobrze płatna, ale nic bardziej mylnego. Rzecz jasna, żeby zostać szefem kuchni trzeba się wykazać i doświadczeniem kucharza i wyjątkowymi zdolnościami kulinarnymi, a do tego potrzeba też odrobiny talentu. Wykształcenie nie jest tutaj wymagane, chyba że ktoś skończył szkołę o profilu gastronomicznym. Można tutaj dojść do czegoś zaczynając nawet z poziomu pomocy kuchennej, trzeba się jednak ciągle uczyć i szlifować swoje umiejętności. Dobry kucharz może zarobić ponad 6 tys. złotych miesięcznie na rękę.

zobacz także:  Na czym polega, co to jest Inwentaryzacja?

Czy więc się da dużo zarobić nie mając dyplomu wyższej uczelni? Da się, choć potrzeba do tego dużej wytrwałości, talentu, a także chęci nauki i rozwoju, niekoniecznie przez same studia. Nic nie przyjdzie z niczego i jeżeli uznamy, że wykształcenie nam niepotrzebne, bo wielu milionerów go nie posiada, warto pamiętać o jednym – nie stali się milionerami ot tak, mieli talent, wiedzę, ambicję i pomysł na siebie. Wykorzystali to pnąc się po szczeblach kariery przez wysiłek, ciężką pracę oraz ciągłą naukę i o tym należy szczególnie pamiętać, jeżeli chce się szacować własne możliwości.

komentarzy 6

  1. kermit pisze:

    Tak, ale pod warunkiem, że ma się głowę na karku i talent do wykorzystania. Jak jest się nierobem, któremu nic się nie chce, to raczej niezależnie od tego czy wykształcenie ma, czy nie, pracy i tak nie znajdzie.

  2. sceptyk pisze:

    A mi się wydaję, że w tych zawodach w Polsce nie ma większych szans na lepsze zarobki bez wykształcenia. Już prędzej za granicą można znaleźć dobre zarobki. Szczególnie jeśli chodzi o budowlańców i serwisantów.

  3. pineska pisze:

    Generalnie to jest sporo zawodów, w których można liczyć na wysokie zarobki, nawet nie posiadając wykształcenia. Jestem zdania, że nie każdy musi mieć tytuł magistra. Często liczy się fach, jaki ma się w ręku, czy umiejętność szybkiego uczenia się.

  4. Sally pisze:

    Zgaszam się z tym, że w opisanych powyżej zawodach nie trzeba mieć wyższego wykształcenia, ale może ono bardzo pomóc, zwłaszcza w przypadku zawodów związanych z informatyką. Poza tym bardzo często ścieżka awansu zostaje zablokowana w sytuacji, gdy nie ma się „mgr” przed nazwiskiem.

  5. Steve pisze:

    Wiele bogatych osób osiągnęło sukces bez wykształcenia. Mieli pomysł, talent, ale i odwagę, by założyć jakąś firmę, wiedzieć na co jest zapotrzebowanie itp. Po prostu mieli szczęście.

  6. Zbigniew pisze:

    Prawda jest taka, że wyższe wykształcenie bywa nawet gwarancją … przewlekłego bezrobocia, szczególnie, gdy są to pewne kierunki humanistyczne, będące kwalifikacjami nieprzydatnymi na rynku pracy. Sam jestem doktorem filologii (bułgarystyka – językoznawstwo) i 16 lat temu utraciłem pracę w PAN (jako adiunkt – wynagrodzenie bardzo niskie) i od tego czasu nie mogę znaleźć posady, chociaż napisałem już wiele podań o pracę – nie tylko na UJ i do PAN, ale też do licznych szkół językowych, doków kultury, agencji tłumaczeń a nawet do … parafii. W Grodzkim Urzędzie Pracy w moich aktach urzędniczki wpisują adnotację: kwalifikacje nieprzydatne na lokalnym rynku pracy (jestem z Krakowa). By nie był bezrobotnym, trzeba mieć konkretny zawód a nie studia, czyli najlepiej jest się uczyć w technikum.

Dodaj Twój komentarz

Kliknij tutaj, aby anulować odpowiadanie.